Nikomu nie życzymy takich widoków, jakie opisuje m.in. "The Mirror". Do zdarzenia doszło w dwupokojowym mieszkaniu we wschodnim Londynie (Wielka Brytania). Właściciel wynajmował swoje mieszkanie lokatorowi. Gdy ten opuścił lokum, właściciel sprawdził mieszkanie i zostawił je na cztery tygodnie. Wyjechał, zostawiając otwarty balkon. Po powrocie ujrzał koszmarny widok Gdy wrócił, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Całe mieszkanie było pokryte odchodami ptaków, dokładnie gołębi. Jak się okazało, podczas przekazywania mieszkania przez lokatora, właściciel nie zauważył, że drzwi balkonowe są uchylone. Wyjechał, zostawiając drzwi w takim stanie. Niewielka szczelina wystarczyła, by do mieszkania wpadły gołębie. Trudno oszacować jak wiele ptaków zamieszkiwało lokum w czasie nieobecności właściciela. Ze zdjęć mieszkania wynika, że ptaki zniszczyły każdy centymetr powierzchni. Balkon, kuchnia, pokoje - wszystkie elementy wyposażenia są pokryte ptasimi odchodami. Ogromne szkody "The Mirror" podaje, cytując firmę, która została wezwana do usunięcia szkód, że właściciel zaniemówił z wrażenia, gdy zobaczył, jak wygląda jego dobytek. Osoba sprzątająca pomieszczenia nie była w stanie zrobić tego za jednym podejściem, gdyż odór w mieszkaniu był porażający. Konieczne było założenie dwóch masek i kombinezonu, by w ogóle móc przebywać w pomieszczeniach. Wszystkie sprzęty nadają się do wyrzucenia. Mieszkanie, oprócz dogłębnego wysprzątania, będzie musiało również przejść remont. Konieczne będzie także zakupienie nowego wyposażenia. Szkody wyrządzone przez ptaki oszacowano na 15 tys. funtów, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 80 tys. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!