Wybory spikera Izby Reprezentantów. Donald Trump apeluje do republikańskich polityków
Wtorkowa inauguracja nowego Kongresu pokazała głębokie podziały wśród republikanów, które podważają ich zdolność do ewentualnego rządzenia. Dziś kolejna próba wybrania spikera Izby Reprezentantów. Były prezydent Donald Trump zachęca republikanów do wybrania Kevina McCarthy'ego.

Pierwszy raz od dokładnie 100 lat większości w Izbie Reprezentantów nie udało się wybrać na pierwszym posiedzeniu spikera. Stało się tak, ponieważ z partyjnej dyscypliny wyłamało się 19, a w ostatnim głosowaniu już 20 polityków Partii Republikańskiej, którzy nie poparli kandydata większości w izbie niższej Kongresu - Kevina McCarthy'ego.
W sytuacji, gdy demokraci też głosowali przeciwko McCarthy'emu, jego kandydatura nie upadła.
Republikanie podzieleni ws. wyboru spikera Izby Reprezentantów
Wszystkie wtorkowe głosowania nie przyniosły rozstrzygnięcia. W końcu zawieszono posiedzenie. Będzie ono kontynuowane w środę 4 stycznia (początek o godz. 18 polskiego czasu). Sytuacja jest patowa. Przypomnijmy, że bez wyboru spikera Izba nie może funkcjonować.
Wtorkowe wydarzenia w izbie niższej kontrastują z tymi w Senacie, gdzie większość ma Partia Demokratyczna. W izbie wyższej sprawnie zaprzysiężono siedmiu nowych członków i zarządzono... trzytygodniową przerwę. W 435-osobowej Izbie Reprezentantów Republikanie mają 222 głosy, a Demokraci 212.
Buntownicy są grupą najbardziej prawicowych republikanów. Są oni skupieni w grupie House Freedom Caucus. Należą do nich np. Andy Biggs z Arizony czy Scott Perry z Pensylwanii. Wśród nich jest wielu zwolenników Donalda Trumpa, choć jak podkreślają amerykańskie media, nie pokrywa się to w całości z podziałem na trumpistów i antytrumpistów.
Jedna ze zwolenniczek byłego prezydenta, szerząca teorie spiskowe kongresmenka Marjorie Taylor Greene z Georgii, stanęła u boku McCarthy'ego.
Apel Donalda Trumpa
Sam Trump starał się trzymać z dala od awantury, jednak wszystko wskazuje na to, że ostatecznie poprze wybór Kevina McCarthy'ego, który w ostatnich tygodniach był posądzany o zbyt wielkie ustępstwa wobec demokratów.
Jednocześnie co bardziej zradykalizowani członkowie Partii Republikańskiej oskarżali go o relatywnie słaby wynik ugrupowania w listopadowych wyborach do Kongresu. Teraz jednak Trump wzywa republikanów do poparcia McCarthy'ego w głosowaniu na spikera.
Jak informuje AFP, były prezydent wystosował w środę apel do republikańskich polityków o poparcie kandydatury McCarthy'ego.
"Nadszedł czas dla naszych wspaniałych republikańskich członków w Izbie Reprezentantów, aby zagłosować na Kevina (...)" - napisał były prezydent na portalu społecznościowym Truth Social. To, czy apel wystarczy okaże się w środę po południu polskiego czasu.