Opozycyjna centroprawicowa Partia Ludowa (PP), kierowana przez Alberto Nuneza Feijoo, może zdobyć 136 mandatów w izbie. Podczas poprzedniej kadencji Kongresu miała w nim 89 deputowanych. Partia Vox ma szansę współdzielić rządy Drugie miejsce zajmują socjaliści (PSOE) premiera Pedro Sancheza, którzy mogą zdobyć 122 mandaty w 350-osobowym Kongresie Deputowanych, niższej izbie Kortezów Generalnych. Wcześniej mieli ich 120. Na trzecim miejscu plasuje się konserwatywny Vox, ale ugrupowanie Santiago Abascala może liczyć tylko na 33 miejsca. Dotychczas miało w Kongresie Deputowanych 52 posłów. Partia Ludowa i Vox są prawdopodobnymi koalicjantami. Sojusze obu tych ugrupowań działają już na szczeblu lokalnym i we władzach kilku wspólnot autonomicznych Hiszpanii. Czwarte miejsce zajmują partie skrajnej lewicy, biorące udział w niedzielnych wyborach w ramach bloku Sumar. Mogą one w sumie liczyć na 31 miejsc w izbie. W wyborach w 2019 roku uzyskały, startując jako blok Unidas Podemos, 35 mandatów. "Według wstępnych wyników żadna partia ani blok nie zdobędzie zdecydowanej większości w przedterminowych wyborach parlamentarnych w Hiszpanii" - podawała agencja Reutera. Jak będzie wyglądało utworzenie rządu? W niedzielę w Hiszpanii odbyły się przedterminowe wybory parlamentarne. Premier Pedro Sanchez podał swój rząd do dymisji pod koniec maja. Powodem były przegrane przez jego ugrupowanie wybory na szczeblu regionalnym oraz lokalnym. W monarchii parlamentarnej, jaką jest Hiszpania, po ogłoszeniu wyników wyborów do Kortezów przywódca zwycięskiego ugrupowania jest mianowany przez króla na premiera, nazywanego prezydentem rządu. Ten zaś wybiera gabinet, który następnie powołuje monarcha. Zanim lider wygranej partii przejmie ze swoim rządem władzę, musi uzyskać jeszcze wotum zaufania od Kongresu Deputowanych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!