Jak wyjaśnił Wojciechowski, modele opracowane przez tych uczonych nie są samą teorią, lecz mają bardzo praktyczne zastosowanie. - Mogą służyć wyjaśnieniu, z czego wynikają różnice w poziomie zatrudnienia i bezrobocia pomiędzy krajami. To fundamentalny problem i wyzwanie dla polityki gospodarczej - by zwiększyć odsetek pracujących, a zmniejszyć bezrobocie - powiedział. Dodał, że współczesna makroekonomia często odwołuje się do ich pracy. - To teoria, która w nowatorski sposób zobrazowała działanie rynku pracy i opisała wpływ poszczególnych regulacji na poziom bezrobocia. Pomaga lepiej zrozumieć, jakie mogą być potencjalne skutki reform. Wzmocniła aparat analityczny, który musi być podstawą do formułowania polityki gospodarczej - powiedział. - Te modele zorientowały sposób myślenia o rynku pracy - dodał. - Zakładają one, że jest pewien poziom bezrobocia równowagi. Do jego wysokości przyczyniają się głównie czynniki (...), które wynikają ze struktury gospodarki, na przykład wysokość zasiłków dla bezrobotnych, poziom klina podatkowego, poziom regulacji swobody gospodarczej itp. O wszystkich tych czynnikach współczesna ekonomia mówi jako o obszarach reformy, pozwalającej zwiększyć poziom zatrudnienia - wyjaśnił Wojciechowski. Dodał, że doświadczenia wielu krajów pokazują, że takie reformy są słuszną drogą. Podał przykłady Wielkiej Brytanii i Holandii na początku lat 80. oraz Irlandii na początku lat 90. - Te kraje wprowadziły reformy i one przyniosły sukces - dodał.