Monti, który był gościem popularnego talk-show w stacji RAI3, wyraził przekonanie, że Włochy nie potrzebują kolejnych pakietów antykryzysowych po tym uchwalonym pod koniec grudnia, który ma przynieść 30 mld euro oszczędności. Sytuację we Włoszech określił jako "trudną, ale napawającą nadzieją". - Spokój osiągnęliśmy poprzez wzmocnienie finansów państwa włoskiego, które rząd zaproponował, parlament uchwalił, a Włosi bardzo odpowiedzialnie zaakceptowali - oświadczył premier. - To wielka operacja, oparta na standardach Unii Europejskiej, który zabezpiecza finanse publiczne - dodał Monti przypominając, że cel, jakim jest równowaga finansów w 2013 roku, wyznaczył jeszcze poprzedni gabinet Silvio Berlusconiego. Premier dał wyraźnie do zrozumienia, że jego rząd chce położyć kres dominacji korporacji. - Uważam, że pewne wielokierunkowe rozbrojenie wszystkich korporacji mogłoby dać więcej miejsca konkurencji i młodym ludziom - powiedział. Wyjaśnił, że większa konkurencja potrzebna jest w różnych sektorach. Podkreślił też, że na liberalizację przepisów we Włoszech czeka Unia Europejska. Wśród sektorów, gdzie musi ona nastąpić, wskazał energetykę dodając, że korzyść z niej odniosą konsumenci. Na trzy dni przed rozmowami z kanclerz Angelą Merkel w Berlinie Monti powiedział: "W Niemczech opinia publiczna jest, co można zrozumieć, zaniepokojona tym, że musi płacić za lekkomyślne zachowanie innych krajów w Europie". Poinformował, że podczas tego spotkania będzie przekonywał, że Włochy są "jak najdalsze od nieodpowiedzialnych zachowań" i że "dojrzałość, z jaką opinia publiczna i związki zawodowe przyjęły trudne kroki naprawcze, może być wzorem dla innych państw". Monti wyraził też przekonanie, że euro jako waluta nie przeżywa kryzysu. - Problem polega na tym, że w strefie euro w pewnych krajach występował albo występuje poważny brak równości w finansach publicznych - dodał. Premier podkreślił, że Włochy są gotowe współpracować z pozostałymi krajami UE w celu wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. Wykluczył przy tym możliwość jednostronnego wprowadzenia takiego podatku przez Włochy.