Łódź przewożąca turystów przewróciła się niedzielę wieczorem. Do zdarzania miało dojść przez silny wiatr, który wtrącił łódkę do wód jeziora Maggiore w północnych Włoszech. W niedzielny wieczór włoska straż pożarna podała w mediach społecznościowych, że 19 osób jest bezpiecznych, a poszukiwania zaginionych trwają. Z najnowszej aktualizacji tamtejszej straży pożarnej wynika, że bilans ofiar wzrósł do czterech. "Ciała wydobyli nurkowie z mediolańskiej straży pożarnej, zaangażowani w nocy i rano w poszukiwania zaginionych wraz z załogą helikoptera" - donosi włoska stacja RAI. Włochy: Łódź wpadła do jeziora. Na pokładzie turyści Pojawiają się sprzeczności co do tego, kto znajdował się na pokładzie. Jak podaje BBC, "niepotwierdzone doniesienia włoskich mediów mówią, że pasażerami łodzi byli Brytyjczycy, Włosi i Izraelczycy". RAI natomiast informuje, że łódź miała zostać wypożyczona przez grupę 22 Brytyjczyków, którzy mieli świętować urodziny. Czytaj też: Tajlandia: Wypadek łodzi turystycznej. Sternik mógł zasnąć Turystów zaskoczyła gwałtowna burza. Początkowo 16-metrowy statek jedynie się przewrócił, jednak z czasem zaczął tonąć. O zdarzeniu służby zawiadomiła inna łódź, która ujrzała ludzi w wodzie. Na brzeg ściągnięto m.in. straż pożarną, karetki pogotowia, straż przybrzeżną i karabinierzy.