Według ustaleń włoskich mediów, w chwili, gdy mieszkaniec Katanii wysiadł z samochodu, został porwany przez gwałtowną falę. Ulice w centrum zamieniły się w rwące potoki. Sytuację określa się jako bardzo trudną. Burmistrz Salvo Pogliese zaapelował do mieszkańców, aby nie wychodzili z domu. Gwałtowne ulewy nękają też Kalabrię. Zalane są tam drogi i tunele. Fala niepogody na południu Włoch ma utrzymać się w następnych dniach.