Włochy: Czarna woda w fontannie di Trevi. To akcja aktywistów
"Nasz kraj umiera" - takie okrzyki słychać było dziś przy Fontannie di Trevi w Rzymie. Grupa kilku aktywistów wlała do słynnego włoskiego zabytku czarny barwnik i weszła do wody, by zwrócić uwagę władz na zmiany klimatyczne. To kolejna taka akcja w Wiecznym Mieście.

Kilkoro działaczy ruchu weszło do słynnej fontanny z transparentem "Nie płaćmy za paliwa kopalne". Wznosili też okrzyki: "Nasz kraj umiera" i przywołali niedawną katastrofalną powódź w Emilii-Romanii. Ich akcję przerwała straż miejska.
Burmistrz Rzymu: Dość tych absurdalnych ataków
Na akcję aktywistów zareagował burmistrz Rzymu Roberto Gualtieri. "Dość tych absurdalnych ataków na nasze dziedzictwo artystyczne" - napisał na Twitterze.
Zaznaczył, że akcja oczyszczania zabytku będzie droga i skomplikowana. Samorządowiec zaprosił aktywistów do dyskusji na innym polu, tak, by nie narażać zabytków.
Czarna woda w rzymskich fontannach
Kolejny spośród protestów, uznawanych zawsze za akty wandalizmu przez władze Rzymu i przedstawicieli rządu Włoch, spotkał się z oburzeniem setek osób obecnych w pobliżu słynnego zabytku.
Na początku maja aktywiści wlali czarny płyn do fontanny Czterech Rzek na Piazza Navona w stolicy, a wcześniej do fontanny na Placu Hiszpańskim.