Do wypadku doszło w miejscowości Bertinoro w regionie Emilia-Romania, w wielkim gospodarstwie rolno-produkcyjnym. Silos, który runął na samochód, miażdżąc go, miał pojemność 20 metrów sześciennych i był wypełniony paszą. - To tragedia, która wstrząsnęła całą społecznością - oświadczył burmistrz miejscowości Roberto Cavallucci. Rodzeństwo zginęło na autostradzie Pod koniec marca pisaliśmy o wypadku, do którego doszło w USA. Na autostradzie Hutchinson River Parkway w Scarsdale, w stanie Nowy Jork zginęło pięcioro dzieci w wieku od ośmiu do 17 lat. Jak informowały media, ocalał dziewięcioletni chłopiec, który podróżował w bagażniku pojazdu. Samochód, który prowadził 16-latek, zjechał zdaniem policji z jezdni i zapalił się po uderzeniu w drzewo. Policja nie podała ich nazwisk. Z informacji AP, powołującej się na kuratora szkolnego w Derby, wynikało, że dzieci były rodzeństwem. "New York Times" poinformował, że odcinek, na którym doszło do wypadku, jest uważany za najbardziej niebezpieczny na tej autostradzie.