Gigantyczne ulewy spustoszyły w ostatnich dniach okolice Pekinu. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo nagrań dokumentujących dramatyczne skutki przejścia żywiołu. Najpotężniejsze od lat ulewy, które przyniósł tajfun Doksuri, spowodowały ogromne zniszczenia w Chinach. Według chińskich służb meteorologicznych były to największe ulewy od 140 lat, czyli od momentu rozpoczęcia pomiarów. Kiedy nadejdzie zmiana pogody? Sprawdź najlepsze prognozy w serwisie Interii Na przełomie lipca i sierpnia w Pekinie spadło blisko 745 mm deszczu w ciągu pięciu dni. Ucierpiało wówczas ponad 720 tys. osób, a ponad 120 tys. ewakuowano. Władze zalały mieszkańcom wioski. Przeprowadzono ewakuacje Po rekordowych opadach władze przesiedliły około milion osób z prowincji Hebei. Chińskie władze zostały zmuszone do przekierowania wody z wezbranych rzek do zaludnionych obszarów. Miało to wywołać gniew mieszkańców, którzy zwracają uwagę na poświecenie ich domów w celu ratowania Pekinu - informuje Reuters. CNN podkreśla, że ewakuowani mieszkańcy zostali przeniesieni do prowizorycznych schronów w hotelach i szkołach. Zgodnie z przepisami dotyczącymi przeciwpowodziowymi, woda może być skierowana do tzw. "obszarów magazynowania", gdy zostaną przekroczone limity. Woda kierowa jest m.in. do niżej położonych terenów zaludnionych. To nie przekonuje mieszkańców miejscowości z prowincji wokół chińskiej stolicy. "To Pekin powinien zapłacić rachunek" - napisał jeden z oburzonych na popularnej chińskiej platformie Weibo. CNN zwraca uwagę, że ochrona Pekinu spowodowała ogromne zalania m.in. w mieście Zhuozhou w prowincji Hebei. Ulice zmieniły się tam w ogromne błotniste jeziora. Poziom wody sięga nawet dwóch metrów. Zniszczeniu uległo wiele domów i firm. "Chcą ochronić Pekin, a nikogo nie obchodzi czy prowincja Hebei zostanie zatopiona" - mówi anonimowo mieszkaniec wioski na obrzeżach Zhuozhou. Chiny: Kolejne ofiary śmiertelne. Wśród nich burmistrz Jak zwraca uwagę agencja AFP, w miniony weekend utonęło 14 osób w powodzi w mieście Shulan. Tam wśród ofiar znajduje się wiceburmistrz i dwóch urzędników miejskich, co oficjalnie potwierdzono. Władze regionu poinformowały, że nadal poziom wód na Sungari - największej rzece północno-wschodnich Chin - jest niebezpiecznie wysoki, ale w samym mieście woda ustąpiła i udało się przywrócić dostawy elektryczności do części domów. Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store Wciąż trwają prace nad naprawami sieci w prowincjach Jilin, Heilongjiang i Liaoning - podała lokalna telewizja CCTV. Władze nie podały dotychczas łącznej liczby ofiar powodzi w całym kraju. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!