Pochodząca z Miami na Florydzie 26-letnia Madelaine Brockway wzięła ślub ze swoim wieloletnim partnerem Jacobem LaGrone. Wesele przyciągnęło sporo uwagi po tym, jak kobieta zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcia i nagrania z uroczystości. Wydarzenie nie bez powodu zostało okrzyknięte "weselem stulecia". Wszystko za sprawą kosztownych dodatków i oprawy, jaką zorganizowano. W mediach niemal natychmiastowo pojawiła się lista rzeczy, które para zażyczyła sobie na ślub. "Daily Mail" podaje, że na ekstrawagancką imprezę sprowadzono około 120 różnych drogich dekoracji. "Wesele stulecia" w Paryżu. Nie zabrakło nawet motylarni Listę otwierają najtańsze z dodatków, jakimi były serwetki. Jedna sztuka kosztowała blisko 28 dolarów (110 zł). Figura rysia kosztowała z kolei 2 850 dolarów (11 272 zł), antyczny czteroczęściowy zestaw do kawy od Michaela Feinberga - 2 950 dolarów (11 667 zł), pojawiło się także pudełko na ciastka tej samej marki za 1 500 dolarów (5 932 zł) oraz kryształowy wazon Lalique za 5 600 dolarów (22 153 zł). Jednak te przedmioty to tylko namiastka tego, co znalazło się na weselu Brockway i LaGrone, które odbyło się 18 listopada. Najdroższym przedmiotem okazała się motylarnia autorstwa Williama Yeowarda, która kosztowała 12 500 dolarów (około 49 476 zł). Ponadto na liście znalazła się zastawa w stylu wiktoriańskim, posągi przedstawiające zwierzęta, a także luksusowe meble i inne dekoracje. Z informacji podawanych przez portal brytyjskiej gazety wynika, że same przygotowania do uroczystości rozpoczęły się kilka dni przed ceremonią, kiedy para wraz z rodziną i przyjaciółmi przylecieli prywatnym samolotem do Paryża. Będąc w stolicy Francji mieli własnego kierowcę, zastęp fryzjerów, makijażystek i zespół fotografów. Czytaj też: Tragiczny finał wesela. Babcia panny młodej nie żyje, 40 poszkodowanych Kolacja w Operze Paryskiej, noc w Pałacu Wersalskim Przed ślubem zorganizowano także warsztaty dla gości, którzy mogli własnoręcznie stworzyć sobie torebki Chanel. Dzień później odbyli prywatną wycieczkę po Pałacu Wersalskim. Nie zabrakło również wystawnej kolacji. Jak czytamy, para nie opuściła pałacu, ponieważ spędziła noc w hotelu Le Grand Contrôle, który mieści się na jego terenie - ceny za pokój na jedną noc zaczynają się od 2 400 dolarów (9 498 zł) i mogą sięgać nawet do 14 200 dolarów (56 195 zł). Próbna kolacja, przed uroczystością, odbyła się w Operze Paryskiej, którą przybrano ogromną ilością kwiatów. Kwiaciarnia, która podjęła się tego zadania, na jednym z zamieszczonych w sieci nagrań przekazała, że zlecenie wykonywało 25 pracowników, a dekorowanie trwało tydzień. Firma zajmująca się organizacją wydarzeń oszacowała, że wesele w tamtejszej operze mogło kosztować co najmniej 325 tys. dolarów (ponad 1 286 mln zł). Ceremonia odbyła się na zamku Chateau de Villette, a gwiazdą wieczoru był zespół Maroon 5. Wydarzenie trwało pięć dni, a para wydała na nie około 56 milionów dolarów (ponad 221 mln zł). Nie wiadomo, czym dokładnie zajmują się na co dzień państwo młodzi. Brytyjski portal informuje tylko, że 26-letnia panna młoda pochodzi z zamożnej rodziny. Źródło: "Daily Mail" *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!