Rorie Susan Woods miała opuścić wart 1,5 miliona dolarów dom w Longmeadow w stanie Massachusetts. Kobieta nie była właścicielką posiadłości, jednak na widok policjantów, którzy przyjechali z nakazem eksmisji postanowiła podjąć walkę o dom. Sprawę opisał portal Globalnews. Tysiące pszczół zaatakowało funkcjonariuszy Podjechała przed dom swoim samochodem, na którego przyczepie znajdowały się ule i uwolniła pszczoły. Według zdjęć i oświadczenia wydanego przez biuro szeryfa hrabstwa Hampden w ulach znajdowały się tysiące pszczół. Jeden z policjantów wyskoczył na samochód i próbował powstrzymać kobietę. Został jednak wielokrotnie ukąszony przez owady w twarz i głowę. Woods następnie zrzuciła nakrycie z pozostałych uli, co sprawiło, że pszczoły stały się bardzo ożywione i użądliły kilku funkcjonariuszy. Kobieta, mając na sobie strój pszczelarski, próbowała wtargnąć do domu, jednak została aresztowana. Nie przyznała się do winy 55-latka została oskarżona łącznie o siedem przestępstw i jedno wykroczenie. Policja podała, że jeden z użądlonych mężczyzn trafił do szpitala, a dodatkowo incydent doprowadził do śmierci tysięcy pszczół i naraził na niebezpieczeństwo mieszkańców okolicy. Woods nie przyznała się do winy.