USA. Nie żyje 18-letni sportowiec. Znaleziono go w kościele
Oprac.: Mateusz Patyk
Samuel Westmoreland został znaleziony martwy późnym rankiem w kościele niedaleko kampusu uniwersyteckiego - przekazał szeryf hrabstwa Oktibbeha Brett Watson lokalnej stacji NBC. Śledczy prowadzą w tej sprawie dochodzenie. Na razie nie ustalono przyczyny śmierci 18-latka, ale służby nie biorą pod uwagę udziału osób trzecich.
Student Mississippi State University i reprezentant tej uczelni w futbolu amerykańskim Samuel Westmoreland zmarł w środę 19 października - podały władze placówki w oświadczeniu.
Okoliczności śmierci młodego sportowca, która pogrążyła mieszkańców stanu w żałobie, wciąż pozostają nieznane. Uczelnia zadeklarowała współpracę z biurami szeryfa i koronera okręgu Oktibbeha, a także urzędnikami z kampusu, aby "ustalić fakty dotyczące tego incydentu".
Nie żyje student pierwszego roku. Zmarł nagle tuż przed 19. urodzinami
Jak podaje "The Washington Post", funkcjonariusze lokalnej policji zostali wezwani około jedenastej przed południem na teren kościoła w Starkville, gdzie znaleziono ciało nastolatka. Miejsce to znajduje się ponad sześć kilometrów od miasteczka uniwersyteckiego.
Futbolista zmarł na dwa dni przed swoimi 19. urodzinami. Pochodzący z Tupelo w stanie Mississipii Westmoreland został przyjęty na uczelnię w tym roku. Mierzący 1,83 m i ważący 118 kg student technologii przemysłowej reprezentował szkołę w zawodach sportowych na pozycji ofensywnego liniowego w drużynie "MSU Bulldogs".
Śmierć młodego sportowca. "Jesteśmy załamani"
Jego trener, Mike Leach, podzielił się hołdem dla zmarłego piłkarza na Twitterze. "Rodzina Mississippi State Athletics jest załamana nagłą śmiercią Sama Westmorelanda" - napisał. "Sam był ukochanym synem, bratem i kolegą z drużyny oraz wspaniałym młodym człowiekiem z nieograniczoną przyszłością" - kontynuował trener. "Zostanie na zawsze zapamiętany i będzie go mocno brakowało wszystkim, którzy go znali i kochali".
- Jedną z najgłębszych lekcji, jakich nauczyłem się prowadząc ten wspaniały uniwersytet, jest to, że tragiczna utrata jednego z naszych studentów dotyka wszystkich naszych studentów - a my wszyscy w stanie Mississippi odczuwamy wpływ śmierci Sama Westmorelanda - przekazał rektor uczelni Mark E. Keenum w oświadczeniu.
- Jednym z moich wspomnień o Samie jest to, że zawsze się uśmiechał - powiedział lokalnym mediom Trent Hammond, który trenował Westmorelanda w 2020 roku. - Nie miało znaczenia, co się działo na treningu. Kiedy pojawiał się na boisku, towarzyszył mu uśmiech. Codziennie cię nim witał.
