W pozwie napisano, że administratorzy szkoły "przymknęli oko" na nieodpowiednie zachowanie Ronalda Paula Harrisa podczas jego pracy jako nauczyciela historii i trenera koszykówki w szkole w New Cumberland w dekadzie poprzedzającej jego skazanie za molestowanie seksualne - pisze "New York Post". 63-latek odsiaduje wyrok po tym, jak we wrześniu przyznał się do molestowania uczennicy szkoły średniej w 2010 roku. Dziewczyna pracowała po lekcjach jako pomocniczka w klasie. Molestował uczennicę. Pozwała dyrektora i kuratorium Pozew cywilny został złożony przez 27-letnią dziś ofiarę nauczyciela. Pozwała ona miejscowe kuratorium oświaty oraz ówczesnego dyrektora szkoły za to, że w jej opinii nie byli w stanie ochronić jej przed nauczycielem. Prawnicy ofiary podejrzewają, że poszkodowanych może być więcej. - Ta sprawa to najgorszy koszmar rodzica. Dowiedzieć się, że twoje dziecko było uwodzone i wykorzystywane seksualnie przez nauczyciela jest czymś więcej niż strasznym. Jeszcze straszniejsza jest świadomość, że administrator w czasie, gdy doszło do wykorzystania, był w stanie powstrzymać wykorzystanie lub zapobiec przyszłym przypadkom wykorzystania, a zamiast tego przymknął oko - powiedziała adwokat Mary Pat Statler, cytowana przez dziennik. W pozwie zarzucono Harrisowi, że rozpoczął "uwodzenie" dziewczyny (określanej w dokumentach sądowych jako E.H.), podczas gdy była uczennicą jego klasy historycznej. Nauczyciel uwodził uczennicę Ofiara twierdzi, że Harris "zaczął wyrażać swoją romantyczną miłość i uczucia seksualne" do niej krótko po tym, jak zaczęła pracę jako pomocniczka. Powiedział, że oszczędza pieniądze, aby mogli razem uciec, gdy dziewczyna skończy 18 lat - czytamy na "New York Post". Potem mężczyzna miał zacząć wykorzystywać ją seksualnie. Do takich sytuacji miało dojść przynajmniej dziesięć razy. W co najmniej jednym przypadku nauczyciel i nastolatka zostali przyłapani przez dyrektora szkoły. Mężczyzna nic nie zrobił, od razu odszedł. Harris miał go dogonić i prowadzić z nim krótką nerwową rozmowę. Świadkowie przesłuchani przez prawników E.H. powiedzieli, że jest "powszechnie wiadome", że nauczyciel wielokrotnie masturbował się na terenie szkoły i prowadził "listę Top 10" najbardziej atrakcyjnych uczniów. Szkoła jest oskarżona o "ułatwianie" znęcania się nad E.H.