USA: Atak zimy na Wschodnim Wybrzeżu. Nie żyje pięć osób

Oprac.: Dawid Kryska
Śnieżyce na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. W wyniku obfitych opadów śniegu zginęło pięć osób, doszło do ok. 850 tys. awarii zasilania, a większość budynków rządowych w Waszyngtonie została zamknięta - podał serwis informacyjny USA Today.

W poniedziałek po południu (czasu lokalnego) pojawiły się doniesienia o co najmniej 25-centymetrowej warstwie śniegu w Wirginii, Maryland, New Jersey i Karolinie Północnej. W mieście Glendie w Wirginii, około 80 km na południowy zachód od Waszyngtonu, zgłoszono pojawienie się prawie 40-centymetrowej warstwy śniegu.
Państwowa agencja meteorologiczna wydała ostrzeżenia przed zamiecią na Wschodnim Wybrzeżu USA. Poinformowano o możliwych utrudnieniach w podróży ze względu na niebezpieczne warunki. Przewidywano, że na niektórych obszarach może spaść 5 cm śniegu na godzinę. Burze śnieżne odnotowano w co najmniej pięciu stanach.
Ludzie bez prądu
Prawe 850 tys. domów i przedsiębiorstw straciło prąd w stanach Wirginia, Georgia, Tennessee i Karolina w poniedziałek, ale zasilanie było powoli przywracane w ciągu dnia. Około 500 tys. nadal było pozbawionych prądu o godz. 18. czasu lokalnego (w Polsce - północ). Burza doprowadziła do setek wypadków samochodowych i blokad pojazdów. Policja stanu Wirginia zgłosiła 559 wypadków drogowych i 522 unieruchomione przez obfite opady śniegu pojazdy w całym stanie do godziny 12.30 czasu lokalnego.
W Waszyngtonie urzędy federalne zostały w poniedziałek zamknięte. W kilku okręgach szkolnych zadecydowano o czasowym zamknięciu placówek bądź prowadzeniu zajęć zdalnie.
Ponad połowa lotów na trzech głównych lotniskach w Waszyngtonie była opóźniona albo odwołana. Podobnie opóźniona lub odwołana została jedna czwarta lotów na trzech głównych lotniskach w Nowym Jorku.