Unia Europejska uderza w prezydenta Wenezueli. "Odmawiamy uznania"

Oprac.: Aleksandra Czurczak
- Odmawiamy uznania demokratycznej legitymacji Maduro - powiedział w czwartek Josep Borrell. Jak dodał szef unijnej dyplomacji, ministrowie spraw zagranicznych państw UE uzgodnili, iż nie zaakceptują Nicolasa Maduro jako prezydenta Wenezueli. - Pozostanie prezydentem "de facto" - uściślił.

Josep Borrell przypomniał, że państwowa wenezuelska komisja wyborcza zignorowała wielokrotne apele o ujawnienie wiarygodnych danych, które potwierdzałyby rzekome zwycięstwo Nicolasa Maduro w wyborach z 28 lipca. Rządzi on krajem od 2013 roku.
- Nie możemy zaakceptować legitymacji Maduro jako wybranego prezydenta. Pozostanie prezydentem de facto (…), ale odmawiamy uznania demokratycznej legitymacji opartej o wyniki, których nie da się zweryfikować - powiedział szef dyplomacji UE.
Wenezuela. Protesty po wyborze Maduro. Członkowie opozycji w aresztach
Borrell przyznał, że czwartkowa decyzja nie przyniesie żadnych natychmiastowych konsekwencji w praktyce, ponieważ UE nie nałożyła na wenezuelski reżim żadnych sankcji w związku z wyborami - podała agencja Reutera.
Po wyborach opozycja opublikowała akta z głosowania, które wskazują na wysokie zwycięstwo jej kandydata Edmundo Gonzaleza Urrutii. W kraju wybuchły protesty, brutalnie tłumione przez władze. Zginęło co najmniej 27 osób, a blisko 1,8 tys. jest nadal przetrzymywanych. Gonzalez uczestniczył w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE poprzez łącze wideo.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!