W efekcie Borrell wydał dwa oświadczenia. Dzień po niedzielnych wyborach, w których rzekomo zwycięstwo miał odnieść sprawujący dyktatorską władzę Nicolas Maduro, wysoki przedstawiciel ds. zagranicznych i obronnych UE zajął stanowisko na platformie X podkreślając, że przejrzystość procesu wyborczego, w tym szczegółowego liczenia głosów i dostępu do protokołów głosowania w lokalach wyborczych, jest kluczowa. W tym czasie wśród krajów unijnych trwały negocjacje nad stanowiskiem całej UE. Przyjęte jednomyślnie przez 27 państw członkowskich, miałoby dużą większą rangę i znaczenie niż deklaracja samego Borrella. We wtorek wieczorem szef unijnej dyplomacji zdecydował się jednak opublikować stanowisko wyłącznie w swoim imieniu. Według Politico powodem była blokada ze strony Węgier. Zawetowanie przez Budapeszt wspólnego oświadczenia oznacza, że jeszcze mniejsze są szanse na potencjalne zaostrzenie sankcji wobec władz w Caracas. Wenezuela. Media: Węgry wetują wspólne stanowisko UE Były korespondent amerykańskiego dziennika "New York Times" Benjamin Novak w swoim wpisie na platformie X przypomniał o wizycie, którą minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto złożył w stolicy Wenezueli w listopadzie 2023 r. Towarzyszyła mu delegacja dyrektorów ds. energetyki. Szijjarto wyraził nadzieję na szybką odbudowę stosunków z Wenezuelą, co ma przynieść Węgrom pogłębienie współpracy z reżimem Maduro. Borrell we wtorkowym oświadczeniu zwrócił uwagę, że ogłoszenie Maduro prezydentem nastąpiło w momencie, w którym policzone było jedynie 80 proc. głosów i nie zostały upublicznione protokoły z głosowania. "Unia Europejska wzywa Narodową Radę Wyborczą do natychmiastowego udostępnienia protokołów głosowania ze wszystkich lokali wyborczych. Do czasu upublicznienia i sprawdzenia protokołów głosowania nie można uznać już ogłoszonych wyników wyborów" - oświadczył Borrell. Dodał, że jedynym wyjściem z poważnego kryzysu gospodarczego, politycznego i społecznego, w jakim znalazła się Wenezuela, są wybory. "W tych trudnych czasach ważne jest, aby demonstracje i protesty miały pokojowy charakter. Siły bezpieczeństwa muszą zapewnić pełne poszanowanie praw człowieka, w szczególności prawa do protestu i prawa do wolności zgromadzeń" - zaznaczył szef unijnej dyplomacji. Wybory prezydenckie w Wenezueli. Opozycja ujawnia dokumenty Według wenezuelskiej komisji wyborczej Maduro uzyskał 51,2 proc. głosów, podczas gdy kandydat opozycji Edmundo Gonzalez, reprezentujący największy blok przeciwników reżimu Maduro - 44,2 proc. Tymczasem nieformalna liderka opozycji demokratycznej w tym kraju Maria Corina Machado ogłosiła, że na podstawie zdobytych i zeskanowanych przez opozycję dokumentów z lokali wyborczych wygrał Gonzalez, zdobywając 73,2 proc. głosów. W poniedziałek, krótko po ogłoszeniu wyników przez komisję wyborczą, na ulicach wenezuelskich miast rozpoczęły się demonstracje przeciwko reelekcji Maduro. Z informacji przedstawionych przez kilka organizacji pozarządowych, zajmujących się prawami człowieka, wynika, że w protestach zginęło dotychczas 11 cywilów. Unia Europejska odcina się od "misji" Viktora Orbana To nie pierwszy raz, gdy Unia Europejska i Węgry mijają się w poglądach i działaniach. Wcześniej UE stanowczo odcięła się od "misji pokojowej" premiera Węgier Viktora Orbana, jak nazwał on cykl swoich wizyt w Moskwie i Pekinie. Ministrowie spraw zagranicznych państw UE przyglądali się kulisom wspomnianej "misji", by - jak tłumaczył Borrel -"omówić co się wydarzyło i jakie stanowiska zajął rząd Węgier". Dodał, że państwa członkowskie będą musiały przedyskutować tę kwestię przed podjęciem jakichkolwiek potencjalnych decyzji, dotyczących sposobu postępowania z węgierską prezydencją w Radzie UE w ciągu najbliższych miesięcy. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!