Informacja o strzelaninie pojawiła się w piątek po godz. 18. (czasu polskiego). Do zdarzenia doszło w sali koncertowej Krokus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Jak przekazała rosyjska agencja TASS, "nieznane osoby otworzyły ogień". Jak dodano, mieli to być zamaskowani mężczyźni. W budynku doszło do pożaru. Pojawiły się także doniesienia o eksplozji. Po godz. 19 agencja Reutera, powołując się na Interfax, przekazała, że doszło do drugiego wybuchu. Według korespondenta propagandowej agencji RIA Nowosti, sprawcy rzucili granat lub bombę zapalającą, co wywołało pożar. Z jego relacji wynikało, że obecni w budynku ludzie położyli się na podłodze, aby uniknąć obrażeń i leżeli tam kilkanaście minut. Wielu udało się wydostać. Serwis SOTA przekazał, że jednostki specjalne rozpoczęły szturm na zaatakowaną salę koncertową. Niektóre źródła donoszą, że część sprawców ataku zabarykadowała się w budynku. Ria Nowosti podała po godz. 20 czasu polskiego, że zaczął zawalać się dach sali koncertowej. Rosja. Strzelanina w sali koncertowej. Wielu rannych i zabitych Nadal trwa ewakuacja ludzi, na miejsce dotarła także policja. TASS dodała, że z ich informacji wynika, iż muzycy, na występ których czekali ludzie, nie doznali obrażeń. "W budynku może pozostawać około 100 osób. Część mogła schronić się na piętrze -1, część odcięta przez ogień na czwartym piętrze. Budynek jest ogarnięty płomieniami" - donosi Baza w sieci. Liczba rannych i ofiar stale rośnie - wynika z doniesień medialnych oraz rosyjskich agencji informacyjnych. Po godz. 19 przekazano, że zginęło co najmniej 40 osób, a 100 zostało rannych Dane te jednak ulegają zmianie, są również rozbieżne w zależności od źródła. Pojawiła się także informacja, że zaczyna się zawalać dach sali koncertowej. Do akcji gaśniczej został wezwany helikopter. TASS podawała, że na miejsce zdarzenia wysłano ponad 50 karetek pogotowia ratunkowego. Reuters przekazał, że pierwsi ranni trafili już do szpitali. Na stacjach metra w Moskwie oraz na lotniskach wzmożono środki bezpieczeństwa. Mer Moskwy Sergiej Sobianin powiadomił, że wszystkie duże wydarzenia publiczne m.in. sportowe czy kulturalne, jakie zaplanowano na ten weekend w Moskwie, zostaną odwołane. Na kanałach w mediach społecznościowych przybywa nagrań i zdjęć z miejsca zdarzenia. Widać na nich potężne kłęby czarnego dymu oraz szalejące płomienie. Do tragedii odniosła się także rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa, która wezwała społeczność międzynarodową do potępienia strzelaniny w sali koncertowej pod Moskwą, nazywając ją "potworną zbrodnią". Biały Dom nadmienił, że nic nie wskazuje na to, aby za tragedią stała Ukraina. Źródła: TASS, Ria Nowosti, Reuters, Interfax *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!