Śmiercionośny wirus w Gwinei Równikowej. Kamerun kontroluje granicę

Oprac.: Krystyna Opozda
W niewielkim kraju Afryki - Gwinei Równikowej - stwierdzono wybuch epidemii wirusa Marburg. Wykryty pierwszy raz w Niemczech w latach 60. wirus jest wysoce śmiercionośny. WHO potwierdza wykrycie ogniska, pierwsze dane mówią o dziewięciu zmarłych i tysiącach osób na kwarantannie.

Szczegóły opisuje "The Telegraph". Zarówno Gwinea Równikowa, jak i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) potwierdzają wystąpienie ogniska. Wirus Marburg, wysoce zakaźny wirus zbliżony do Eboli ma niemal 90-procentowy wskaźnik śmiertelności.
Zmarło co najmniej dziewięć osób
Choć oficjalnie wykazano tylko jeden przypadek, tajemniczą śmierć dziewięciu osób zakwalifikowano jako wywołaną przez wspomniany wirus. 16 kolejnych wskazano jako zainfekowane, a cztery tysiące poddano kwarantannie.
Sąsiadujący z krajem Kamerun zdecydował się na ograniczenie ruchu na granicy, by na bieżąco kontrolować sytuację. Media wskazują, że prawdopodobnie wśród zakażonych są pracownicy służby zdrowia. Ognisko wirusa wykryto w prowincji Kié-Ntem - czytamy.
WHO zdecydowało o rozmieszczeniu epidemiologów na wskazanym terenie i wdrożeniu środków zapobiegawczych.
Wirus Marburg
Wirus Marburg wykryto pierwszy raz w Niemczech w 1967 roku. Źródłem zakażenia były koczkodany przywiezione z Ugandy, od których zarazili się pracownicy, którzy opiekowali się zwierzętami.
W 2005 roku nieznana odmiana tego wirusa pojawiła się w prowincji Angolii, gdzie zabiła co najmniej 244 osoby. Wirus jest wysoce zakaźny i śmiercionośny. Daje nagłe objawy, których w większości przypadków nie udaje się zahamować. Pierwsze objawy to gorączka, silny ból głowy. W ciągu kilku dni u chorych rozwijają się objawy krwotoczne.
Wirus rozprzestrzenia się poprzez bezpośredni i pośredni kontakt z zakażonymi.