Służby użyły gazu łzawiącego. Wśród demonstrantów przyrodnia siostra Obamy

Karina Jaworska

Oprac.: Karina Jaworska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
77
Udostępnij

Przyrodnia siostra byłego prezydenta USA została opryskana przez policję gazem łzawiącym. Stało się to wtedy, gdy Auma Obama brała udział w proteście przed parlamentem w stolicy Kenii. W momencie, gdy demonstranci próbowali wedrzeć się do budynku władz, policja otworzyła do nich ogień. Niestety nie obyło się bez ofiar.

Auma Obama, siostra Baracka Obamy, opryskana gazem łzawiącym podczas protestu w Kenii
Auma Obama, siostra Baracka Obamy, opryskana gazem łzawiącym podczas protestu w KeniiEPA/DANIEL IRUNGU/X/LarryMadowo PAP

Kenijska aktywistka Auma Obama, która jednocześnie jest przyrodnią siostrą byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, znalazła się wśród protestujących, przeciwko którym użyto gazu łzawiącego. Do zdarzenia doszło we wtorek podczas demonstracji przed budynkiem parlamentu w Nairobi.

Jak podają światowe agencje, we wtorek protestujący próbowali wedrzeć się do środka budynku kenijskiego parlamentu. W związku z tym policja zdecydowała się otworzyć ogień. Jak przypomina agencja Reutera, w starciach ze służbami zginęło co najmniej pięciu protestujących, a kilkudziesięciu zostało rannych.

Siostra byłego prezydenta protestowała pod parlamentem. Obama opryskana gazem łzawiącym

Okazuje się, że wśród protestujących była przyrodnia siostra Baracka Obamy. Dowiedział się o tym reporter CNN, który rozmawiał z Aumą na miejscu zdarzenia. - Jestem tutaj, bo spójrzcie, co się dzieje. Młodzi Kenijczycy demonstrują w obronie swoich praw. Demonstrują z flagami i transparentami - powiedziała podczas krótkiego wywiadu, a następnie zaczęła kaszleć i dodała, że nic nie widzi.

- Zaatakowano nas gazem łzawiącym - wyjaśniła swój stan.

Auma Obama opublikowała wcześniej na platformie X swoje zdjęcia z protestu. Jednak biuro byłego prezydenta Obamy oświadczyło, że nie ma bezpośredniego komentarza w sprawie incydentu z udziałem przyrodniej siostry byłej głowy państwa.

Protesty w Kenii. O co chodzi?

Kenia mierzy się z ogromnym zadłużeniem wobec zagranicznych wierzycieli. W ciągu ostatnich dwóch lat koszty obsługi zobowiązań gwałtownie wzrosły z powodu spadku wartości lokalnej waluty. Sytuacji nie pomogła ciągnąca się pandemia koronawirusa.

W ubiegłym tygodniu kenijscy rządzący zgodzili się na wycofanie kilku planowanych podwyżek podatków. Mimo to władze nie zrezygnowały z wprowadzenia nowych danin - w opinii decydentów działania te są niezbędne, by ograniczyć zagraniczne podwyżki i zwiększyć wpływy budżetowe w pustej kasie państwa.

Niezadowoleni obywatele, głównie z pokolenia Z, rozpoczęli protest. Według agencji Reutera demonstranci zażądali dymisji prezydenta i posłów, co w konsekwencji miałoby doprowadzić do zmiany władzy.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Sienkiewicz w "Graffiti" o politykach PiS: Tego dzielenia Polaków nie wybaczę nigdy
      Sienkiewicz w "Graffiti" o politykach PiS: Tego dzielenia Polaków nie wybaczę nigdyPolsat News
      Przejdź na