Jako jeden z pierwszych na dyplomatyczny skandal zwrócił uwagę profesor z uniwersytetu w Ottawie, Ivan Katchanovski. "To zdjęcia weterana Dywizji SS Galicja, który został nagrodzony owacjami na stojąco przez kanadyjski parlament, premiera Kanady i prezydenta Ukrainy" - napisał na swoich mediach społecznościowych Katchanovski. Do wpisu dołączył fotografię, a na niej moment podczas szkolenia w Niemczech. "Pośrodku na pierwszym zdjęciu, drugi po lewej na drugim zdjęciu. Bez hełmu w pobliżu karabinu na trzecim" - opisuje badacz. Jak się okazało, przyjęty tak gromkimi brawami to Jarosław Hunka, który służył w 14. dywizji Waffen SS. "To nazistowska jednostka, której członkowie przysięgali wierność Adolfowi Hitlerowi" - tłumaczy historyk. Katchanovski odesłał do swojego artykułu, który ukazał się w naukowym czasopiśmie. Dotyczy zaangażowania członków dywizji SS Galicja w masowe mordy między innymi Polaków i Żydów. Historyk: "Naprawdę niewiarygodne" "To naprawdę niewiarygodne. Ten weteran dywizji SS Galicia został również nazwany przez przewodniczącego kanadyjskiego parlamentu 'ukraińskim bohaterem' i 'kanadyjskim bohaterem'. Podziękowano mu też 'za jego służbę'. Czy ktokolwiek w parlamencie lub sam Zełenski zdawał sobie sprawę, że ten człowiek służył w dywizji Waffen SS?" - nie dowierza Katchanovski. "Agencja AP potwierdza, że 98-letni weteran, nagrodzony owacjami na stojąco przez kanadyjski parlament, to Jarosław Hunka, który walczył w 14. dywizji Waffen SS. Kanadyjski parlament nagrodził owacją na stojąco jawnego kolaboranta nazistowskiego" - wskazuje także profil The Canada Files. "Przeprosiny dla każdego, kto przeżył" Na wydarzenia, które rozegrały się w kanadyjskim parlamencie zareagowało także Centrum Studiów nad Holokaustem Przyjaciół Szymona Wiesenthala. "W czasach rosnącego antysemityzmu i zniekształcania Holokaustu, niezwykle niepokojące jest to, że kanadyjski parlament powstał, by oklaskiwać osobę, która była członkiem jednostki Waffen-SS, nazistowskiego oddziału wojskowego odpowiedzialnego za mordowanie Żydów i innych osób" - czytamy. "Należą się przeprosiny każdemu, kto przeżył Holokaust i weteranom II wojny światowej, którzy walczyli z nazistami, oraz należy wyjaśnić, w jaki sposób ta osoba weszła do uświęconych sal kanadyjskiego parlamentu i otrzymała uznanie od przewodniczącego izby i owację na stojąco" - podkreślono dalej. Ambasador Polski w Kanadzie: Oczekuję przeprosin Głos w sprawie zabrał również ambasador RP w Ottawie Witold Dzielski. "W piątek kanadyjscy i ukraińscy liderzy uhonorowali członka Waffen SS Galizien, osławionej ukraińskiej formacji z czasów II wojny światowej, odpowiedzialnej za zamordowanie tysięcy Polaków i Żydów" - wskazał ambasador RP w Ottawie. "Polska jest najlepszym sojusznikiem, jakiego ma Ukraina, nigdy nie zgodzimy się na wybielanie takich złoczyńców! Jako ambasador RP w Kanadzie oczekuję przeprosin" - napisał Dzielski na platformie X. Spiker kanadyjskiego parlamentu przeprasza Pierwsze przeprosiny już się pojawiły. Wygłosił je spiker kanadyjskiego parlamentu, Antony Rota, który przyznał, że "nie znał zbyt dobrze przeszłości 98-latka". - Chcę jasno powiedzieć, że nikt, łącznie z kolegami parlamentarzystami i delegacją ukraińską, nie był świadomy moich zamiarów ani moich uwag, zanim je wygłosiłem. Szczególnie chcę najserdeczniej przeprosić społeczność żydowską w Kanadzie i na całym świecie - powiedział. 28 kwietnia 1943 r. we Lwowie sformowana została, złożona z ukraińskich ochotników, 14. Dywizja Grenadierów SS, tzw. dywizja SS-Galizien lub "Hałyczyna". Jednostka uczestniczyła m.in. w masakrach polskiej ludności. 28 lutego 1944 r. Na razie na zdarzenie nie zareagował Wołodymyr Zełenski. Źródło: BBC News, CBC News *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!