przyrzekł w niedzielę, że będzie prezydentem wszystkich Francuzów, także tych, którzy na niego nie głosowali. Przedstawiciel francuskiej centroprawicy zapewnił, że dla niego istnieje tylko jedna Francja, która jest poza walkami politycznymi i różnicami poglądów. Sarkozy zapewnił również o zaangażowaniu w sprawy Unii Europejskiej. Powiedział, że głęboko wierzy w "unijną budowlę" i namawia partnerów z UE, by "wsłuchali się w głosy ludzi, którzy chcą być chronieni". Zwrócił się też do USA z zapewnieniem, że Francja zawsze będzie stać u ich boku, ilekroć Stany Zjednoczone będą tego potrzebować. Przy tej okazji Sarkozy podkreślił, że USA nie mogą utrudniać walki z globalnym ociepleniem. W pierwszej turze 22 kwietnia ten pewny siebie i energiczny polityk centroprawicy zajął pierwsze miejsce zdobywając ponad 30 proc. głosów i od tego czasu nieprzerwanie prowadził w sondażach. urodził się w 1955 roku w Paryżu, w rodzinie węgierskiego imigranta. Ukończył prywatną katolicką szkołę średnią, a później prawo na Uniwersytecie Paryskim i politologię w paryskim Instytucie Nauk Politycznych. Karierę polityczną rozpoczął w 1974 r. w szeregach Unii Demokratów na rzecz Republiki, przekształconej później w Zgromadzenie na rzecz Republiki. Pracował jako adwokat w paryskim sądzie. W 1977 r. wszedł do rady miejskiej podparyskiej miejscowości Neuilly-sur-Seine. W 1983 r. objął stanowisko jej mera. W wieku 34 lat Sarkozy został deputowanym, cztery lata później ministrem budżetu i rzecznikiem rządu (marzec 1993 - styczeń 1995) premiera Edouarda Balladura, dzięki czemu zyskał dużą popularność. Od maja 2002 do marca 2004 r. pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych, a do listopada tego roku - ministra gospodarki, finansów i przemysłu w gabinecie Jean-Pierre'a Raffarina. Od maja 2005 roku Sarkozy był ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Dominique'a de Villepina. Jako szef prowadził restrykcyjną politykę imigracyjną i ostrą walkę z przestępczością.