Saakaszwili mówi, że Lech Kaczyński z pewnością byłby teraz na Ukrainie i tak jak w 2008 r. nie bałby się stanąć przeciw Rosji. Gruzja nigdy nie zapomni, że to on nas wtedy uratował - mówi. Nigdy też nie zapomnę co się wydarzyło w Smoleńsku, i jak nieludzko rosyjscy żołnierze zachowywali się na pobojowisku po katastrofie - dodaje. - Dokładnie tak samo zachowywali się na pobojowisku po katastrofie malezyjskiego boeinga. Rosja nigdy się nie zmieni - ocenia. Według b. prezydenta Gruzji UE powinna zamrozić konta wszystkich rosyjskich banków, a nie tylko wybranych, powinna w końcu zareagować militarnie i przestać bać się Putina. Pozycja Putina i tak jest bardzo zagrożona: nie ma przyjaciół poza kilkoma oligarchami i swoimi wasalami, ma też wiele problemów wewnątrz Rosji - wylicza. - Na szczęście świat zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, co się dzieje - kończy Saakaszwili.