Fińscy neonaziści nazywają siebie "Żołnierzami Odyna", nawiązując tym do staroskandynawskiego boga wojny. Twierdzą, że zrzeszają pół tysiąca członków. Ubrani w czarne skórzane kurtki i buty wojskowe wyszli na ulice tych miast, w których pojawiło się w ostatnim czasie najwięcej uchodźców. Twierdzą, że chcą się przeciwstawić "muzułmańskim wpływom". - Pojawiły się ekstremistyczne tendencje, by tworzyć patrole straży obywatelskiej. To nie wzmocni jednak bezpieczeństwa - oświadczył minister spraw wewnętrznych Finlandii Petteri Orpo. Podkreślił, że od przeciwdziała przemocy jest policja. - Mamy prawo, żeby się bronić - mówią tymczasem dziennikarzom fińskiej gazety Karjalan Heili przedstawiciele "Żołnierzy Odyna". Fińska policja przekazała w czwartek, że zidentyfikowała 16 podejrzanych, w znacznej części "pochodzenia północnoafrykańskiego", i zarejestrowała 120 skarg po dziesiątkach przypadków napaści na kobiety w sylwestra. Podobne incydenty odnotowano także w Zurychu w Szwajcarii oraz w Salzburgu w Austrii.