Potężny pożar pod Moskwą. Ludzie wyskakiwali z okien budynku

Kłęby dymu nad Moskwą po pożarze w budynku byłego instytutu badawczego elektroniki, znajdującego się ok. 40 km od stolicy Rosji. Nie żyje co najmniej osiem osób, a dwie zginęły wyskakując z okien.

Prokremlowska agencja TASS donosi, że w pożarze zginęło co najmniej osiem osób. Dwie z nich poniosły śmierć, skacząc z górnych pięter ośmiokondygnacyjnego budynku. Sześć zmarło w płomieniach.
Na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych widać, jak niektórzy ludzie rozbijali okna, aby wydostać się na zewnątrz.
Z budynku moskiewskiego instytutu unosi się czarny dym, a płomienie trawią dolne piętra - relacjonuje Reuters. W gaszeniu pożaru pomagają m.in. dwa śmigłowce.
Moskwa. Pożar w stolicy Rosji. Są poszkodowani
Kanał Meduza informuje nieoficjalnie, że w budynku mogło dojść do eksplozji. Pojawiają się inne hipotezy. Jedna z nich wskazuje na złamanie przepisów bezpieczeństwa, co w ostateczności doprowadziło do tragedii.
Ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych przekazało, że ciągle trwa akcja ratunkowa. Straż pożarna uratowała co najmniej jedną osobę - podkreślono.
W gmachu mieścił się kiedyś instytut naukowo-badawczy, ale pod koniec lat 90. budynek przeszedł w ręce prywatne - przekazało PAP.
Źródło: Reuters
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!