Grecka policja rozbiła gang narkotykowy na Mykonos i dokonała trzech zatrzymań. Jak wynika z doniesień lokalnych mediów, liderem grupy był 40-letni Polak, natomiast jednym z głównych handlarzy jego 26-letnia dziewczyna, także pochodząca z Polski. Służby do tej pory nie potwierdzili tożsamości zatrzymanych. W komunikacie przekazano wyłącznie, że nie byli z Grecji. Grecja. Trzy osoby w rękach policji 26-latka pracowała jako DJ-ka i obsługiwała wiele imprez prywatnych oraz publicznych, na których miała rozprowadzać nielegalne substancje. Celowała przeważnie w Polaków. Zakazane wyroby sprzedawano także na prywatnych spotkaniach organizowanych przez 40-latka. Miał często zabierać na nie swoją partnerkę tak, aby nie wzbudzać niczyich podejrzeń. Funkcjonariusze ustalili, że istniała także trzecia droga dystrybucji. Klienci kontaktowali się z 40-latkiem przez media społecznościowe. Ich zamówienie pakowano do pudełka przypominającego część samochodową, a następnie 37-latek zawoził je w wyznaczone miejsce. W willi, gdzie zatrzymano całą trójkę znaleziono: pojazd do transportu substancji, 65 tys. euro, 17 tys. dolarów amerykańskich, kilkaset brytyjskich funtów, a także nielegalne wyroby. Menu z pozycjami dla klientów Policja znalazła także osobliwe menu dla klientów z pozycjami dostępnymi do zakupu. Każdy gram kokainy wahał się cenowo od 100 do 160 euro w zależności od czystości, ketamina również od 100 euro, a MDMA około 80 euro. W ofercie były także konopie oraz narkotyki syntetyczne. Wszystko zostało skonfiskowane i przewiezione do dalszych badań. Podczas zatrzymania 26-latka protestowała i twierdziła, że nie ma z tym nic wspólnego. Powiedziała, że jest skupiona na swojej pracy DJ-ki i nigdy nie handlowała narkotykami z pozostałą dwójką. Źródło: news.gr, greekcitytimes.com, agriniopress.gr ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!