Do wypadku doszło w piątek, kiedy 61-letni mężczyzna stracił panowanie nad swoim motocyklem, wjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z trzema rowerzystami. Do tragedii doszło w mieście Pollença na Majorce - poinformowała gazeta "Diario de Mallorca". W wyniku wypadku zmarł 43-letni Polak Andrzej L., a dwie inne osoby zostały ranne. Według balearskiej gazety ofiara spędzała urlop na Majorce. Wypadek na Majorce. Sprawca pod wpływem narkotyków Motocyklistę poddano testom na obecność alkoholu i narkotyków, które wykazały, że był pod wpływem kokainy. Mężczyzna odniósł jedynie niewielkie obrażenia. Zaraz po wypisaniu ze szpitala, w sobotę został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Złożył zeznania, ale ostatecznie został zwolniony. Będzie odpowiadał za swój czyn z wolnej stopy. Może zostać oskarżony o przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci. 43-letni Polak odniósł bardzo poważne obrażenia. Ratownicy przez dwie godziny reanimowali rowerzystę. Jego życia nie udało się uratować. Pozostali dwaj rowerzyści to obywatele Wielkiej Brytanii. Obaj zostali lekko ranni. Polak osierocił dwie córki Konsul Generalna w Barcelonie Ilona Kałdońska potwierdziła tragiczną śmierć Polaka. - Potwierdzam, że sprawa jest nam dobrze znana, oraz że od momentu zdarzenia, tj. od piątku, zarówno Konsulat Generalny RP w Barcelonie, jak i Konsulat Honorowy RP w Palmie jest w kontakcie z rodziną zmarłego oraz ze służbami i władzami miejscowymi. Rodzina zmarłego otrzymała wszelką możliwą pomoc konsularną ze strony służb konsularnych w Barcelonie i w Palmie - oświadczyła. Polak zostawił żonę i osierocił dwie córki. - W szczególności chciałabym podkreślić ogromne bezpośrednie zaangażowanie na miejscu Konsulatu Honorowego RP w Palmie, który od chwili jego ponownego otwarcia we wrześniu 2022 roku jest ogromnym wsparciem dla KG RP w Barcelonie w wykonywaniu funkcji konsularnych - dodała konsul generalna Kałdońska.