Do wypadku doszło w niedzielę około godz. 15 w Val di Fassa w Trentino. W zdarzeniu brali udział doświadczeni paralotniarze z Polski i Stanów Zjednoczonych. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób doszło do kolizji w powietrzu. Według włoskich mediów Amerykanin wylądował bezpiecznie na trawiastym zboczu. Polak miał mniej szczęścia. Utknął na pylonie zlokalizowanym na szczycie wzniesienia. Trentino. Wypadek z udziałem Polaka Świadkowie zdarzenia wezwali służby ratunkowe. Włosi wysłali na miejsce dwa helikoptery. Do akcji zaangażowano również pracowników stacji ratownictwa alpejskiego. Żaden z mężczyzn nie odniósł poważnych obrażeń. Z relacji wynika, że obywatel Polski próbował samodzielnie zejść z pylonu. 54-letni Amerykanin oraz o pięć lat starszy Polak zostali przetransportowani wyciągiem narciarskim z powrotem do doliny. Tam naszemu rodakowi udzielono pomocy medycznej. 59-latek w wyniku zderzenia miał uraz głowy. Val di Fassa to popularny włoski kurort. Na miejscu znajduje się dziewięć ośrodków narciarskich. Cała dolina jest położona na wysokości od 1300 do 2950 metrów nad poziomem morza. Źródło: Avionews, TrentoToday ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!