Kraje centralnej Europy z niepokojem obserwują sytuację w Ukrainie. Tuż przed świętami federalny minister obrony Niemiec Boris Pistorius ocenił, że Niemcy muszą wydawać więcej pieniędzy, aby wypełnić luki, które mają w obronie. - Przesłanie, które chcę bardzo wyraźnie przekazać: jeśli Putin zaatakuje, musimy być w stanie prowadzić wojnę - powiedział gazetom grupy medialnej Funke. - Byłaby to wojna obronna, ale byłaby to wojna. Gdybyśmy nie byli w stanie jej prowadzić, przegralibyśmy w przypadku agresji - ocenił minister w wywiadzie. Niemcy. Boris Pistorius o kondycji sił zbrojnych: Na dobrej drodze Pistorius, zapytany, czy siły zbrojne Niemiec są we właściwej kondycji, odparł: - "Jesteśmy na dobrej drodze". - Prawie całkowicie wykorzystano 100 miliardów euro ze specjalnego funduszu. Tylko w tym roku uruchomiliśmy 97 dużych projektów o wartości 58 mld euro. (...) Wiele osób nie uwierzyłoby, że możemy to osiągnąć tak szybko - ocenił. Zwrócił jednocześnie uwagę, że "prawda jest również taka, że daliśmy Ukrainie dużo materiału". - Przemysł potrzebuje czasu, aby zwiększyć moce produkcyjne i wyprodukować broń i amunicję. "Czas dostawy czołgu Leopard wynosi do dwóch i pół roku, podczas gdy fregaty i okręty podwodne potrzebują od sześciu do ośmiu lat" - zauważył Pistorius. Niemcy chcą być gotowe na ewentualną wojnę - Sam czas realizacji jasno pokazuje, że nie jesteśmy w stanie wypełnić luk, które powstały w ciągu ostatnich 30 lat, w ciągu jednej kadencji parlamentu. Ale możemy utorować drogę i zrobiliśmy to z powodzeniem - dodał Boris Pistorius. Niemiecki minister obrony został też zapytany o to, czy Niemcy powinny przeznaczać więcej niż dwa procent PKB na obronność. - Zawsze musimy mieć pewność, że osiągniemy dwa procent, ponieważ takie jest nasze zobowiązanie wobec NATO" - odpowiedział minister. Ale ile pieniędzy faktycznie to oznacza, zależy od wielkości produktu krajowego brutto - zastrzegł. - Dlatego wolę mówić o liczbach bezwzględnych. Od 2028 roku będziemy potrzebować budżetu obronnego wysokości co najmniej 80 miliardów, a najprawdopodobniej 90 miliardów euro rocznie, aby sprostać wymaganiom wynikającym z zaognionej sytuacji (...). Musimy wypełnić luki, które mamy w naszej obronie - podsumował minister. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!