O krok od upadku z miejskiego wieżowca. Chłopiec bawił się w chowanego
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać chłopca na betonowej półce wysokiego wieżowca. Maluch dziwnie kulił się pod ścianą. Jak się okazało, dziecko bawiło się w chowanego i wybrało sobie wyjątkowo niebezpieczną kryjówkę. Szczęśliwie kilkulatkowi z Chin nic się nie stało, bezpiecznie wrócił do wnętrza mieszkania. Film stał się tak popularny, że policja postanowiła wykorzystać wideo i zaapelować do rodziców o odpowiedzialność i uwagę.

Do szokujących scen doszło w Chinach w mieście Zhengzhou w prowincji Henan, gdzie mieszkanka jednego z bloków wyjrzała przez okno i nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła.
Wyszedł przez okno wieżowca na betonową półkę. Zaskakujący powód
Na jednej z betonowych półek wieżowca, na której widać zamontowaną klimatyzację, ujrzała małego chłopca, który wyraźnie się kulił, a co chwilę zaglądał przez uchylone okno.
Jak czytamy w tekście portalu Next Shark, kobieta nagrywająca całą sytuację szybko zorientowała się, że kilkuletnie dziecko bawi się w chowanego. "Na filmie widać i słychać chłopca bawiącego się w chowanego" - napisano.
Mrożące krew w żyłach sceny trwają kilkanaście sekund aż w pewnym momencie z wnętrza mieszkania wyłania się dorosła osoba. Po chwili dziecko zaczyna wspinać się po ścianie na parapet, by ponownie wejść do środka. Nagranie kończy się w momencie, gdy chłopiec stoi na ramie okna.
O wyjątkowo niebezpiecznym incydencie powiadomiono zarządców budynku, a jeden z sąsiadów podobno zaczął szukać ochroniarza, by zaalarmować go o sytuacji.
Chłopiec bawił się w chowanego. Ryzykował upadkiem z wysokości
Krótki film trafił do mediów społecznościowych, gdzie stał się wyjątkowo popularny. W efekcie sprawą zainteresowali się także miejscy urzędnicy oraz policja. Mając na uwadze nietypowy charakter zdarzenia i śmiertelne niebezpieczeństwo, służby zdecydowały, że również opublikują nagranie i zaapelują do rodziców.
Mundurowi z całą mocą podkreślili, że opiekunowie nie mogą spuszczać swoich dzieci z oczu, bo wystarczy chwila nieuwagi, a może skończyć się tragicznie. Tym razem dziecko bezpiecznie wróciło do mieszkania, ale o tym, jak niewiele brakowało, by doszło do tragedii, można przekonać się, oglądając załączony film.
Warto podkreślić, że nie wiadomo dokładnie, na jakiej wysokości ulokowane było mieszkanie, z którego wyszedł chłopiec. Z filmowych ujęć wynika, że było to co najmniej piąte piętro.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!