Brytyjscy naukowcy z University College London przedstawili pierwszy dowód na przeniesienie choroby Alzheimera między ludźmi. Badanie potwierdziło pięć takich przypadków, które "zaraziły" się po przeszczepie amyloidu beta, czyli białka odkładającego się w mózgu. Alzhaimer. Naukowcy o "zarażaniu" się chorobą Badania opublikowano w "Nature Medicine". Opisane w artykule osoby były leczone jako dzieci ludzkim hormonem wzrostu, pochodzącym z przysadki mózgowej zmarłych osób. W latach 60.-80. XX wieku w Wielkiej Brytanii z powodu niskiego wzrostu leczono co najmniej 1848 osób. Zwyczaj ten został zaniechany w 1985 roku, gdy okazało się, że niektóre partie przeszczepionego hormonu były skażone zakaźnymi białkami - tzw. prionami. W związku z tym u niektórych osób doszło do rozwinięcia się choroby Creutzfeldta-Jakoba lub złóg amyloidu beta. Odłożenie się białka sugerowało z kolei, że reszta osób może zacząć w przyszłości cierpieć na chorobę Alzheimera. Choroba Alzheimera. Pięć osób "zarażonych" W najnowszym artykule naukowcy omówili przypadki ośmiu osób skierowanych do UCLH’s National Prion Clinic przy National Hospital for Neurology and Neurosurgery w Londynie, które w dzieciństwie były leczone właśnie skażonymi hormonami wzrostu. Spośród tych osób pięć miało objawy demencji, a u niektórych zdiagnozowano Alzheimera. Niektóre z tych osób mieściły się w kryteriach medycznych wskazujących na to, że ta choroba może się jeszcze u nich rozwinąć. W ich przypadku objawy nastąpiły bardzo wcześnie - najwcześniej w 38. roku życia. W przypadku dwóch osób choroba Alzheimera potwierdziła się po analizie biomarkerami. U przebadanych osób wykluczono możliwość dziedziczenia tej choroby. Alzheimer zaraźliwy? Naukowcy uspokajają Naukowcy podkreślają, że wskazane przypadki są bardzo wyjątkową sytuacją. "Nic nie sugeruje, że choroba Alzheimera może być przenoszona pomiędzy poszczególnymi osobami podczas codziennych czynności lub rutynowych zabiegów medycznych" - zaznaczył John Collinge, główny autor badania. Chociaż powyżej opisanych przeszczepów się już nie wykonuje, naukowiec wskazuje, że trzeba mieć na uwadze wyniki najnowszych badań, przy przeprowadzaniu innych zabiegów. "Jednak wykazanie przenoszenia patologicznego amyloidu beta w tych rzadkich sytuacjach powinno skłonić nas do przeglądu środków zapobiegających przypadkowemu przeniesieniu w wyniku innych procedur medycznych lub chirurgicznych, aby zapobiec występowaniu takich przypadków w przyszłości" - podkreślił. W komentarzu do badania zaznaczono, że nowe wyniki mogą rzucić całkiem inne światło na dalsze badania nad samą chorobą Alzheimera. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!