Niespokojnie nad rumuńską bazą. Natychmiastowa reakcja żołnierzy

Oprac.: Sebastian Przybył
Trzeci dron w ciągu dwóch dni został dostrzeżony w okolicy rumuńskiej bazy lotniczej im. Mihaila Kogalniceanu, gdzie stacjonują NATO-wskie myśliwce bojowe - donoszą lokalne media. Tym razem wojskowi zdecydowali się na zestrzelenie maszyny po kilku minutach od jej zaobserwowania. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Rumuński serwis podał, że dostrzeżony w czwartek dron to najprawdopodobniej mała jednostka cywilna.
"Radary wojskowe wykryły latający obiekt. Nie były jednak potrzebne żadne zakłócacze, ponieważ dron został zestrzelony po kilku minutach" - czytamy na łamach digi24.ro.
Rumunia. Dron nad baza wojskową. Ruch służb
Wojsko skierowało kolejne zawiadomienia do prokuratury, ponieważ to nie pierwszy przypadek wykrycia tego typu maszyn w pobliżu bazy wojskowej, gdzie latanie dronami jest surowo zabronione.
Jak informowaliśmy w Interii, do podobnego przypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. O zdarzeniu powiadomił portal News.ro, powołując się na Ministerstwo Obrony Narodowej w Bukareszcie.
"W poniedziałek między godz. 22.30 a 0.30 żołnierze pełniący wartę w 57. bazie lotniczej im. Mihaila Kogalniceanu zgłosili obecność w powietrzu, w pobliżu Międzynarodowego Portu Lotniczego Mihail Kogalniceanu, bezzałogowego systemu latającego, a następnie dwóch kolejnych" - przekazał resort.
Rumunia. Kolejny dron nad baza wojskową
Obsługa bazy lotniczej miała wielokrotnie stosować wobec drona "środki walki elektronicznej", ale około 30 minut po północy "kontakt radarowy i wzrokowy został utracony".
Wówczas o zdarzeniu również została poinformowana rumuńska prokuratura wojskowa.
We wspomnianej bazie stacjonują rumuńskie oraz sojusznicze myśliwce, które uczestniczą w misji Air Policing w regionie Morza Czarnego.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!