Reklama

Niemcy przewozili w samochodzie ludzkie czaszki. Wpadli podczas kontroli

Niecodzienne odkrycie podczas kontroli drogowej miało miasteczku Liedling (kraj związkowy Koryntia). Austriaccy policjanci znaleźli w bagażniku samochodu 14 ludzkich czaszek. Okazało się, że dwóch mężczyzn ukradło je z okolicznego ossuarium. Niemcy zostali oskarżeni o zakłócanie spokoju zmarłych.

Policjanci skontrolowali w piątek wieczorem stojący na parkingu samochód. Wewnątrz siedziało dwóch mężczyzn. Funkcjonariusze poprosili o otwarcie bagażnika. 

"Podczas rutynowej kontroli policjanci odkryli w sumie 14 mniej lub bardziej kompletnych ludzkich czaszek" - podaje portal Puls24. 

Ludzkie czaszki w bagażniku. Ukradli je z kaplicy

Śledztwo wykazało, że mężczyźni w wieku 35 i 43 lat dokonali kradzieży czaszek. Zabrali je podczas wizyty w jednej z kaplic w gminie Mölbling, około godz. 15 w piątek. W ogólnodostępnym budynku przechowywane były szczątki ekshumowanych wcześniej zmarłych. 

Reklama

Mężczyźni przyznali, że interesują się tematyką funeralną i dlatego często odwiedzają kaplice, ossuaria i inne miejsca pamięci. Przyznali, że to pierwszy raz, kiedy dokonali kradzieży ludzkich szczątków. 

"Bild" informuje, że policja zabezpieczyła i zabrała czaszki. Obu Niemcom postawiono zarzut zakłócania spokoju zmarłych.

Według lokalnych mediów w Austrii, w przeciwieństwie do Niemiec, nadal popularne jest odwiedzanie miejsc takich jak ossuaria. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Austria | Niemcy | czaszki

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy