Reklama

Zuchwała kradzież w muzeum. Złodzieje wywieźli ogromną czaszkę kaszalota

Z muzeum w Australii skradziono ogromną czaszkę kaszalota. Pracownicy instytucji podkreślają, że złodzieje musieli przyjechać na miejsce z ciężkim sprzętem. "Wywiezienie tak wielkiego i ciężkiego artefaktu wymagało ciężarówki oraz dźwigu" - podkreślono we wpisie w mediach społecznościowych. Muzeum zaapelowało do okolicznych mieszkańców o pomoc w odnalezieniu czaszki.

Czaszkę kaszalota skradziono w nocy z niedzieli na poniedziałek w australijskim stanie Nowa Południwa Walia. Pracownicy Killer Whale Museum w miejscowości Eden poinformowali o zdarzeniu w mediach społecznościowych.

Artefakt był przechowywany na terenie prywatnej posiadłości niedaleko siedziby muzeum. Pracownicy poinformowali, że złodzieje najprawdopodobniej przyjechali na miejsce z ciężkim sprzętem.

"Biorąc pod uwagę rozmiar i wagę czaszki, do przeprowadzenia akcji musiano skorzystać z dźwigu oraz ciężarówki" - przekazano na profilu muzeum na Facebooku. "Jest mało prawdopodobne, że kradzieży udało się dokonać całkowicie niepostrzeżenie. Mamy nadzieję, że ktoś coś widział i zgłosi się do nas, aby przekazać informacje, które pomogą nam odzyskać artefakt" - dodali pracownicy instytucji.

Reklama

Australia: Skradziono czaszkę kaszalota. Była darem od rybaków

Czaszka kaszalota spermacetowego trafiła do muzeum ponad 10 lat temu. Jak opisała szefowa kolekcji Angela George, obiekt został podarowany muzeum przez okolicznych rybaków.

- Kiedy się dowiedziałam o tej sytuacji, byłam bardzo wzburzona. Za nic w świecie nie mogę zrozumieć, dlaczego ktoś chciałby ukraść czaszkę kaszalota - powiedziała w rozmowie ABC News Australia.

Długość ciała dorosłego kaszalota wynosi od 15 do 20 metrów. Rozmiar czaszki ssaka stanowi mniej więcej jedną trzecią długości jego ciała. - To przedsięwzięcie wymagało od złodziei organizacji i koordynacji - podkreśliła Angela George.

Pracownicy muzeum podkreślają, że posiadanie szczątków waleni jest w Nowej Południowej Walii nielegalne. Grzywna za to wykroczenie wynosi ponad 80 tys. australijskich dolarów (ponad 230 tys. zł).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kradzież | muzeum | Kaszalot | Australia | czaszka

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy