Mrs World to pierwszy konkurs piękności na świecie przeznaczony dla zamężnych kobiet. Zwyciężczyni rosyjskiej edycji będzie reprezentowała Rosję na międzynarodowej scenie. Tegoroczny konkurs wywołał na tyle dużo kontrowersji, że sprawie przyjrzały się propagandowe, rosyjskie media. Zdaniem internautów, których cytuje RIA Nowosti, Oskar, która pokonała ponad 80 innych uczestniczek "zbyt lubi zabiegi upiększające i operacje plastyczne" oraz "nie zasługuje na koronę". "Nie było nikogo bez silikonu?", "wszystko napompowane", "czy sędziowie są ślepi?", "aż strach sobie wyobrazić inne uczestniczki" - reagują rozczarowani widzowie w mediach społecznościowych. Wskazują też na profil miss na Instagramie i fakt, że na pozowanych zdjęciach wygląda jak inna osoba. Organizatory reagują: To nie konkurs modelek NEXTA opublikowała zdjęcia Oskar tuż po tym, gdy ta otrzymała koronę oraz komentarz organizatorów konkursu. Twierdzą oni, że zdjęcie nowej miss "wyszło niekorzystnie". "W tym roku chcieliśmy uprościć wymagania dla uczestniczek. To nie jest konkurs modelek, ale mężatek i matek. Jesteśmy bardzo zdziwieni reakcją publiczności. Zdjęcie jest nieudane, robione z dołu. Na żywo wygląda zupełnie inaczej" - podkreślają. Natalia Oskar odpowiada na zarzuty Na zarzuty odpowiedziała również sama Natalia Oskar w rozmowie z serwisem Starhit.ru. - Jeśli chodzi o hejt, to nie obchodzą mnie takie opinie. Mają do tego prawo. Nie trzeba tracić czasu na czytanie, gdy ktoś jest ze mnie niezadowolony. Idę własną drogą, wiem, że odpowiednia przygotowałam się do zawodów i włożyłam w to dużo wysiłku - tłumaczyła nowa miss. Niekorzystne zdjęcie ze sceny miało być efektem przemęczenia i długich prób do konkursu. Oskar odrzuca też zarzuty o stosowanie operacji plastycznych. Twierdzi, że jej szczupła sylwetka i twarz to wynik "samodyscypliny". - Dwa lub trzy razy w tygodniu uprawiam sport z trenerem. Obserwuję swoją dietę i nie jem słodyczy (...). Pomaga mi dobrze wyglądać bez zabiegów i operacji - podsumowuje.