Wulgarne napisy miał odkryć mieszkaniec dzielnicy Pyongchon w Pjongjangu, 22 grudnia nad ranem, kiedy mężczyzna patrolował okolice - podaje serwis Daily NK. Hasła pozostawione na zewnętrz budynku krytykowały przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Una. Napisy brzmiały: "Kim Dzong Un, ty s...u! Ludzie umierają z głodu z twojego powodu". Sprawę bada policja i Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwa Zgodnie z protokołem sprawa została przekazana lokalnym służbom bezpieczeństwa, które z kolei poinformowały wyższe struktury, aż do Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Resort oraz władze lokalne zamknęły obszar, gdzie znaleziono napisy i usunęły hasła. Jak przypomina serwis Daily NK, Korea Północna surowo zakazuje wszelkich działań, które bezpośrednio krytykują przywódcę kraju. W takich sytuacjac, władze oskarżają osoby obrażające Kim Dzong Una o przestępstwo przeciwko państwu lub podburzanie, wysyłając ich do obozów więziennych lub nawet wykonując na nich karę śmierci. Służby szukają sprawcy Służby bezpieczeństwa prowadzą śledztwo w sprawie graffiti, szukając osoby odpowiedzialnej za stworzenie rysunku. Źródła Daily NK podają, że ministerstwo podchodzi do sprawy bardzo poważnie, szczególnie że hasło odkryto w trakcie Czwartego Plenarnego Posiedzenia Ósmego Komitetu Centralnego rządzącej Partii Robotniczej Korei. Przy okazji pojawienia się informacji o graffiti media przypominają o sprawie z 2008 roku, kiedy pułkownik z Departamentu Sztabu Generalnego został publicznie stracony, po tym jak uznano go za prowodyra akcji narysowania graffiti krytykującego Kim Dzong Una. Rysunek powstał na Domu Kultury w Pjongjangu.