Nagranie z Rodos obiegło sieć. "Pracownicy nie są niewolnikami"
Oprac.: Karolina Gawot
Do sieci trafiło nagranie z kelnerem z Rodos w Grecji, który wszedł do morza, by obsłużyć klientów. Incydent wywołał oburzenie, a sprawa dotarła do greckiego ministra. Zlecił w lokalu na plaży kontrolę Inspekcji Pracy. - Era niewolnictwa się skończyła, a pracownicy nie są niewolnikami - powiedział Adonis Jeorjadis.

Po sieci krąży nagranie, na którym kelner z greckiej wyspy Rodos wszedł do morza, by podać zamówienie klientom.
Grecja. Kelner do pasa w morzu. W sieci oburzenie
Na zamieszczonym filmie widać, że kelnerowi nie jest łatwo. Woda sięga mu powyżej pasa.
W mediach społecznościowych zawrzało - internauci byli oburzeni z powodu nieludzkich warunków pracy i wyzysku pracowników.
Jak podaje grecki portal Ethnos, wiele osób domagało się, by sprawą zajęła się Inspekcja Pracy.
Burza w Grecji. Minister reaguje w sprawie kelnera
Sprawa faktycznie doczekała się reakcji ze strony ministra pracy Adonisa Jeorjadisa. W sobotę powiedział - cytowany przez ALPHA TV - że media społecznościowe są przydatne w takich przypadkach, ponieważ "państwo nie może być wszechobecne". Zlecił kontrolę Inspekcji Pracy.
- Gdy tylko to zobaczyłem, ekipa kontrolna z Inspekcji Pracy pojechała sprawdzić, czy wszystko w tym lokalu działa zgodnie z prawem - powiedział.
Minister pracy skrytykował działanie lokalu, który pozwalał na traktowanie pracownika w ten sposób.
- To jest obrzydliwe. Era niewolnictwa się skończyła, a pracownicy nie są niewolnikami, a ludźmi posiadającymi prawa. Każdy biznesmen, który o tym zapomni, poniesie konsekwencje prawne - zaznaczył.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!