Ugoda zamiast procesu. Uznanie niewinnym z powodu niepoczytalności zamiast surowego wyroku za brutalny mord. Zakład psychiatryczny zamiast więzienia. Tak w skrócie można przedstawić finał sprawy 25-letniego Austina Harrouff’a z Florydy, który w 2016 roku dopuścił się szokującego morderstwa. Myślał, że jest pół człowiekiem, pół psem Floryda, 2016 rok. 19-letni wówczas Austin Harrouff je obiad z rodziną, kiedy nagle wstaje od stołu i wychodzi, by dokonać makabrycznego zabójstwa. Kieruje się w stronę otwartego garażu w sąsiedztwie, chwyta narzędzia i rzuca się na właścicieli domu. Nastolatek brutalnie zabija 59-letniego Johna Stevensa i jego 53-letnią żonę Michelle Mishcon Stevens. Wypija później chemikalia, które znajduje w garażu zamordowanych i walczy z sąsiadem, który przybiega parze na pomoc. Sąsiad cudem unika śmierci. Na koniec Austin Harrouff rzuca się na zamordowanego 59-latka i zaczyna gryźć jego policzek. Jak wynika z przytaczanego przez "Daily Mail" raportu policyjnego, nastolatek nie chciał przestać gryźć twarzy ofiary, nawet wtedy, gdy na miejscu rozpoczęła się pełna operacja policyjna. Nastolatka poddano badaniom. Swoich psychiatrów wyznaczyli zarówno obrońcy, jak i prokurator. Efekt badań był spójny - w trakcie morderstwa nastolatek miał silny epizod psychotyczny, który spowodował, że nie panował on nad swoimi czynami. Oskarżony tłumaczył, że nie pamięta momentu morderstwa. Zeznawał jednak, że czuł wewnętrzny przymus, by dokonać zbrodni. Miała nim kierować demoniczna siła i myśl, że jest "pół człowiekiem, pół psem". Rodzina ofiar rozczarowana finałem sprawy Ostatecznie doszło do ugody, co spowodowało, że sprawa nie trafiła na wokandę i wyrok był jedynie formalnością. Zgodnie z porozumieniem, 25-letni dziś Austin Harrouff jest niewinny popełnionego czynu z uwagi na swoją niepoczytalność w chwili mordu. Zgodnie z decyzją sądu trafi on do zakładu psychiatrycznego, gdzie zostanie poddany leczeniu. - Sprawiedliwość dla białego, bogatego chłopca - komentuje cytowana przez "Daily Mail" rodzina zamordowanych. - Dlaczego nie ma rozprawy? Dlaczego mojej rodzinie odmawia się sprawiedliwości? - pytała siostra jednej z ofiar.