Debata, czy tydzień pracy powinien trwać cztery, a nie pięć dni - jak obecnie - trwa nie tylko w Polsce. U nas postulat skrócenia czasu poświęcanego pracodawcy przewija się w postulatach niektórych opozycyjnych ugrupowań. Inne państwa, w tym Wielka Brytania i Hiszpania, mają za sobą pierwsze testy. Na ogół wskazywały one, że wydajność osób, które otrzymały trzydniowy weekend, poprawiła się. Z reguły zadowoleni byli też pracodawcy, chociaż nie wszyscy. Dyskusję o rewolucji w organizacji pracy przyspieszyła pandemia koronawirusa, a dokładniej rozpowszechnienie możliwości wykonywania obowiązków na odległość w dziesiątkach zawodów. Tydzień pracy po irlandzku. Cztery dni w firmie, a zysk przedsiębiorstwa wyższy Przymiarki do przełomowych zmian są też w Irlandii. Organizacja "Four Day Week Ireland" przeprowadziła taki eksperyment w firmach, które wyraziły na to ochotę. Wnioski płynące z tych badań przedstawił dr Dale Whelehan. Ogłosił on, że irlandzkie testy czterodniowego tygodnia pracy przyniosły "zachwycające rezultaty". "100 procent firm, które zaangażowały się w projekt, pozostawiło skrócony tydzień pracy. Z kolei 85 procent przedsiębiorstw, które podały dane o swoich przychodach, odnotowało ich wzrost podczas eksperymentu" - przekazał na Twitterze. Jak ponadto zapewnił Dale Whelehan, każdy z pracowników biorących udział w projekcie przyznał, iż chciałby, aby skrócony czas pracy stał się normą. "Badanie wykazało też spadek poziomu stresu, wypalenia i zmęczenia" - oznajmił. Krócej pracujemy, produkujemy mniej śmieci Zmniejszyła się również skala konfliktów wynikających z przenikania się życia zawodowego i rodzinnego. Dodatkowo uczestnicy eksperymentu zaczęli przeciętnie dłużej sypiać. "Szczególną poprawę zaobserwowaliśmy w przypadku kobiet. Są bardziej zadowolone z życia, zdrowsze, a pewność, że utrzymają się na stanowisku u nich się zwiększa" - uściślił ekspert. Niektóre skutki czterodniowego tygodnia pracy są dość nieoczekiwane. Wśród nich znalazło się zmniejszenie ilości odpadów produkowanych w firmach. Poprawiły się też inne wskaźniki związane z ekologią i ochroną środowiska. W ramach projektu poproszono też menedżerów z firm, by w skali od 1 do 10 oszacowali swoje zadowolenie z osiągniętych efektów, a także produktywności pracowników. Uśredniona ocena to 9,2 - czyli jednoznacznie pozytywna. Zasada "100-80-100". Mniej pracy, ale te same pensje i zysk przedsiębiorstwa Zdaniem Whelehana "czas na poważną debatę o rewolucji w pracy". "Tkwienie w XX-wiecznych metodach pracowania czyni nas mniej produktywnymi i mniej zdrowymi. Wyniki irlandzkiego badania poddano rygorystycznej ocenie w University College Dublin i Boston College oraz na Uniwersytecie Cambridge" - wyliczył. Doprecyzował też, że celem kampanii "Four Day Week Irleand" jest wprowadzenie zasady "100-80-100", czyli 100 procent wynagrodzenia za 80 procent tygodnia pracy i 100 procent tego samego wyniku biznesowego firmy, co wcześniej. "Kiedyś pracowaliśmy przez sześć dni zanim nie stwierdziliśmy, że do złe i dla ludzi, i dla przedsiębiorstw. Teraz mamy pięciodniowy tydzień, chociaż wiemy o jego szkodliwości dla biznesu oraz pracowników. Czterodniowy tydzień to przyszłość pracy" - ocenił Dale Whelehan.