Przemytnicy straszyli cudzoziemców, że jeśli ci nie podadzą numerów telefonów do krewnych, którzy zapłacą za nich pieniądze, imigranci zostaną przekazani "zorganizowanych gangom przestępczym" - poinformowały w oficjalnym oświadczeniu meksykańskie służby bezpieczeństwa. Funkcjonariusze dowiedzieli się o przetrzymywanych ludziach po tym, jak na policję zgłosił się Gwatemalczyk, który twierdził, że uciekł z domu, gdzie więziono imigrantów. Wśród uchodźców byli obywatele Gwatemali, Salwadoru, Nikaragui, Sri Lanki i Indii. Jak informuje AFP, porywacze pochodzili z Ameryki Środkowej. Każdego roku około 200 tys. nielegalnych uchodźców, głównie z państw Ameryki Środkowej, przedostaje się do <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-meksyk,gsbi,4248" title="Meksyku" target="_blank">Meksyku</a>, by stamtąd uciec do Stanów Zjednoczonych. W sierpniu 2010 roku 72 uchodźców ze Środkowej i Południowej Ameryki zostało brutalnie zamordowanych, po tym jak ich krewni nie zapłacili okupu - przypomina agencja.