Makabryczna "atrakcja" dla turystów. Miał aż 17 metrów

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Użycie ciężkiego sprzętu okazało się niezbędne, aby pozbyć się 17-metrowego wieloryba z plaży. Martwe ciało stało się "makabryczną atrakcją turystyczną" w Bridlington w Wielkiej Brytanii - informują media. Niektórzy "turyści" przyjeżdżali z odległych zakątków, aby zrobić sobie selfie z 30-tonowym finwalem.

"Ciało ogromnego, bo ważącego aż 30 ton wieloryba, pojawiło się na plaży w Bridlington we wtorek i szybko stało się 'makabryczną atrakcją turystyczną'" - informuje "Guardian".
Ogromny wieloryb na plaży. Ludzie przyjeżdżali, żeby zrobić selfie
Następnego dnia wokół ciała zwierzęcia postawiono policyjny kordon, aby ograniczyć liczbę odwiedzających to miejsce. Zdjęcia załączono w mediach społecznościowych.
Nie ograniczyło to jednak liczby turystów, którzy przyjeżdżali z odległych zakątków i robili sobie selfie z ciałem wieloryba.
I to w końcu przelało czarę goryczy. Rada hrabstwa East Riding of Yorkshire postanowiła przeprowadzić niezwykle skomplikowaną operację usunięcia potężnego cielska wieloryba z plaży. Określono ją jako "największą tego rodzaju".
Akcja na plaży. Ciężki sprzęt przenosił ciało finwala
Do akcji usunięcia martwego finwala użyto ciężkiego sprzętu. Wideo opublikowano na Twitterze.
"Użyto koparek z gąsienicami i innego ciężkiego sprzętu do podnoszenia, aby przenieść ciało do dużej ciężarówki z platformą. Drogi prowadzące na plażę zostały zamknięte na czas operacji" - podaje "Guardian".
Nadal nie wiadomo, w jaki sposób 17-metrowy wieloryb dostał się na plażę. Są to zwierzęta bardzo rzadko spotykane w płytkich wodach Morza Północnego. Rozwiązanie może przynieść sekcja zwłok.