Pożar w Krasnojarsku. Kordon policji wokół płonącego budynku
W Krasnojarsku na Syberii płonie doszło do pożaru dużego magazynu. Strażacy ewakuowali pracowników i podjęli akcję gaśniczą. Policja zablokowała teren wokół płonącego budynku. Żar jest wyczuwalny z kilkudziesięciu metrów.

Służby otrzymały zgłoszenie w sprawie pożaru o godzinie 5:22 czasu polskiego. Według ostatnich komunikatów na miejsce przybyło 119 strażaków i 41 jednostek sprzętu. Ewakuowano 10 osób.
Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych zaznacza, że "według wstępnych informacji nie ma ofiar".
Słup dymu nad miastem
Agencja TASS przekazała, że pożar objął 7 tys. metrów kwadratowych. Według portalu 2GIS, w płonącym obiekcie mieści się pięć firm: magazyn pieców, centrum sportowo-rozrywkowe, klub fitness, serwis samochody oraz centrum wirtualnej rzeczywistości.
Korespondent NGS24.ru przekazał, że żar jest odczuwalny kilkadziesiąt metrów od płonącego budynku. Media i internauci publikują zdjęcia i nagrania, na których widać wysoki słup czarnego dymu.
Policja zabezpiecza teren
Służby nie podały, czy w magazynie znajdują się materiały niebezpieczne, ale po godzinie 7:00 (13:00 według czasu lokalnego) policja zamknęła część dróg w pobliżu płonącego obiektu.
Korespondenci NGS24.ru poinformowali, że dochodzi do kłótni kierowców z funkcjonariuszami, ponieważ rodzice nie mogą dostać się do pobliskiego przedszkola, by odebrać dzieci.
Policja apeluje, by powstrzymać się od poruszania się w pobliżu pożaru.
Alarm o jakości powietrza
Władze regionalne ogłosiły alert dotyczący jakości powietrza, choć zapewniają, że decyzja nie ma związku z pożarem magazynu w Krasnojarsku. Mieszkańcom zaleca się, by zasłaniali twarz, a w domach nie otwierali okien.
Sprawą zajęła się też prokuratura. Według oficjalnego komunikatu władz, obecnie badane są dwie przyczyny - nieostrożne obchodzenie się z ogniem i zwarcie instalacji elektrycznej.
Jednocześnie by usprawnić walkę z pożarem, strażacy rozpoczęli pobieranie wody z pobliskiego Jeniseju.