"Detektywi przeszukali żłobek na Bronksie w ramach śledztwa dotyczącego tragicznego przedawkowania narkotyków przez dzieci. Pod podłogą sali zabaw funkcjonariusze znaleźli duże ilości fentanylu, innych narkotyków oraz akcesoriów do ich zażywania" - napisano w mediach społecznościowych nowojorskiej policji. Zdjęcia udostępnione przez policję z Nowego Jorku ukazują kilkanaście toreb wypełnionych brązowym i białym proszkiem, łącznie około pięciu kilogramów narkotyków. Policja podkreśla, że nadal prowadzi śledztwo. Tydzień temu media obiegły informacje o tragedii do jakiej doszło w tym żłobku. Była to prywatna placówka prowadzona przez 36-letnią kobietę Grei Mendez. W ostatni piątek w żłobku zmarł roczny chłopiec, a troje dzieci trafiło do szpitala. U wszystkich podejrzewano, że miały kontakt z opioidami, co później potwierdzono w badaniu próbek ich moczu. W pierwszym przeszukaniu żłobka zaraz po śmierci chłopca policjanci znaleźli prasę, jaką dilerzy narkotyków używają do pakowania narkotyków. Zdaniem śledczych dzieci weszły w kontakt z narkotykami, ponieważ część narkotyków była ukryta pod matami, których spały dzieci. Kobieta dzwoniła do męża zamiast na pogotowie Jak ustalili policjanci na podstawie billingów i nagrań monitoringu, gdy Grei Mendez znalazła nieprzytomne od narkotyków dzieci, kilkukrotnie dzwoniła do swojego męża, a dopiero potem na pogotowie. Jej mąż pojawił się na miejscu i wyniósł z niego kilka pełnych toreb na zakupy. Mendez została zatrzymana przez policję wraz z kuzynem jej męża, który z nimi mieszkał. Obydwoje usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani, bez prawa do zwolnienia za kaucją. Prawnik Brito przekazał mediom, że jego klientka twierdzi, że nie wiedziała o tym, że w żłobku przechowywane są narkotyki. Przed aresztowaniem Mendez miała skasować około 20 tys. wiadomości ze swojego telefonu, ale śledczym udało odzyskać się dane. Policjanci wciąż poszukują męża 36-latki, nagrania z monitoringu pokazały jak uciekł z miejsca zdarzenia. Według policji, ilość znalezionego na miejscu fentanylu mogłaby zbić 500 tys. osób. Fentanyl to syntetyczny środek przeciwbólowy 50 razy silniejszy od heroiny. Jest często używany jako narkotyk. Jak przypomina BBC, w ostatnich latach obwinia się go za wzrost liczby zgonów spowodowanych narkotykami w USA.W 2010 r. z powodu przedawkowania narkotyków w USA zmarło mniej niż 40 000 osób, a mniej niż 10 proc. tych zgonów było związanych z fentanylem. Do 2021 r. ponad 100 000 osób rocznie umierało z powodu przedawkowania narkotyków, przy czym szacuje się, że 66 proc. z nich było związanych z fentanylem. Źródło: BBC, CBS News *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! =