Jeszcze niedawno na Dominice żyły tysiące żab gigantów, a ich mięso znane było jako lokalny przysmak - rzekomo przypomina smakiem kurczaka. Przeprowadzone w lipcu i sierpniu badania przyniosły jednak smutną obserwację. W trwających 26 nocy poszukiwań na wyspie znaleziono jedynie 21 żywych okazów tej ogromnej, ważącej około kilograma i mierzącej 20 centymetrów żaby. Dominikana. Żaba gigant na wyginięciu. Winna chytridiomikoza Badacze z Londyńskiego Towarzystwa Zoologicznego podają przyczynę szybkiego wymierania gatunku - w 2002 roku został zaatakowany przez chytridiomikozę, chorobę grzybiczą skóry wywoływaną przez grzyby z rodzaju Batrachochytrium. U zarażonych płazów dochodzi do spadku transportu elektrolitów w naskórku, co prowadzi do zatrzymania pracy serca. W ciągu ostatnich 20 lat na skutek choroby populacja żab gigantów na zmniejszyła się o 99 procent, a choroba doprowadziła już do wymarcia co najmniej 90 innych gatunków płazów na świecie. - Sytuacja gatunku w przyrodzie jest jeszcze gorsza, niż sądziliśmy przed badaniem - mówi Andrés Valenzuela Sánchez, pracownik londyńskiego towarzystwa, cytowany przez CNN. Naukowcy w ramach programu "Mountain Chicken Recovery Program" pracują nad przywróceniem populacji żab na Dominice i wyspie Montserrat do 2034 roku. Znalezionych 21 żywych żab i dwa martwe osobniki na drodze nie napawają jednak optymizmem. Dominika jest obecnie jedynym miejscem na świecie, gdzie można spotkać kurczaka górskiego na wolności. Kilkadziesiąt osobników rozmnażanych jest w ogrodach zoologicznych na świecie. - To druzgocące, że przyszłe pokolenia mogą nigdy nie usłyszeć tego kultowego krajobrazu dźwiękowego, który definiuje naszą wyspę - powiedziała cytowana przez serwis ekolog Jeanelle Brisbane odnosząc się do głośnego rechotu samców żaby giganta, który można usłyszeć z odległości 200 metrów. Kurczak górski może wyginąć. Walczą o szczepionkę dla żab Choć sytuacja Leptodactylus fallax nie wygląda dobrze, naukowcy mają nadzieję na opracowanie szczepionki na chytridiomikozę. Zauważono, że część okazów potrafi przeżyć bardzo długo w skażonym grzybem obszarze i nie ulec chorobie. Wykształcenie się odporności u części płazów można wykorzystać w pracach nad remedium. Zespół badawczy, zliczający populację żab na Dominice, pobrał wymazy z ust płazów i planuje przebadać je na obecność potencjalnych przeciwciał. W walce o los kurczaka górskiego mogą pomóc też sami mieszkańcy Dominiki. Specjalizująca się w chytridiomikozie Alyssa Wetterau Kaganer z Uniwersytetu Cornella wyjaśnia, że grzyb przenosi się w trakcie transportu zakażonych zwierząt i nieodpowiedniej utylizacji odpadów pochodzenia zwierzęcego. - Świetną opcją jest czyszczenie obuwia po spędzeniu czasu na świeżym powietrzu, zanim wrócisz do domu, poświęć chwilę na wyszorowanie błota z bieżników butów - zachęca naukowczyni. Choć wielkość populacji kurczaka górskiego zaczęła gwałtownie spadać dopiero po spotkaniu z chorobą, to już wcześniej zagrażały jej polowania ze strony ludzi i kotów domowych. Katastrofalne konsekwencje w środowisku naturalnym tych żab niosą również zmiany klimatu. Rzeki na Dominice wysychają, a płazy w poszukiwaniu źródła wody zbliżają się do ruchliwych dróg, gdzie giną pod kołami samochodów. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!