Pochodząca z Michigan Amber Worrick kupiła szpinak w supermarkecie sieci Meijer w miejscowości Southfield. Kobieta twierdzi, że nietypowego gościa w opakowaniu zauważyła jej córka. - Zaczęła nagle krzyczeć: "O mój Boże, żaba!". Cieszę się, że jej nie zjadłam! - podkreśliła kobieta w rozmowie ze stacją WJBK-TV. Znalazła płaza w szpinaku. Pracownicy supermarketu zwrócili mu wolność Amerykanka przyznała, że nie zauważyła nic dziwnego podczas zakupu. - Nie czułam, żeby coś w środku skakało - opisała. Kobieta ponownie wybrała się do sklepu, aby oddać opakowanie szpinaku z żabą. Sieć bezzwłocznie zaoferowała jej zwrot pieniędzy. Pracownicy supermarketu wypuścili płaza na wolność. Rzekotka drzewna w szpinaku. "Chyba nie był myty" Znaleziona w szpinaku żaba to najprawdopodobniej rzekotka drzewna. To gatunek powszechnie występujący w Europie, w tym w Polsce. Osiąga około 5 cm długości i cechuje się zwykle zielonym, szarym, brązowym lub żółtawym ubarwieniem. - Na opakowaniu jest napisane, że szpinak jest trzykrotnie myty. Ten konkretny chyba jednak nie był myty, bo znaleźliby żywą żabę - podsumowała Amber Worrick. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!