Krwawe starcia na granicy
Grupa bojowników palestyńskich przeprowadziła dzisiaj o świcie atak na izraelski posterunek wojskowy w pobliżu przejścia granicznego Kerem Szalom na południu Strefy Gazy.
W potyczce zginęło prawdopodobnie co najmniej 3 Palestyńczyków i co najmniej 2 Izraelczyków.
Odpowiedzialność za przeprowadzenie ataku wzięła na siebie organizacja o nazwie Komitety Oporu Ludowego, będąca koalicją palestyńskich ugrupowań bojowych uczestniczących w trwającym od pięciu lat powstaniu palestyńskim na ziemiach okupowanych przez Izrael. Wśród atakujących byli również członkowie zbrojnego skrzydła ugrupowania Hamas, rządzącego w Autonomii Palestyńskiej postyczniowych wyborach parlamentarnych.
Strona izraelska przyznała, że jedna z ich placówek wojskowych w pobliżu kluczowego przejścia granicznego Kerem Szalom została trafiona rakietowym pociskiem przeciwczołgowym. - Najwyraźniej rakieta przeciwczołgowa trafiła czołg - poinformowała rzeczniczka armii izraelskiej.
Prawdopodobnie wówczas doszło do strat w ludziach po stronie izraelskiej, w tym dwóch ofiar śmiertelnych, o których poinformowali później przedstawiciele izraelskich służb bezpieczeństwa.
Strona palestyńska twierdzi, że w trakcie ataku bojownicy palestyńscy przeszli na drugą stronę granicy i otwarli w kierunku izraelskiego posterunku ogień z broni automatycznej oraz obrzucili go ładunkami wybuchowymi. Hamas podaje, że po stronie izraelskiej jest kilku zabitych. Przedstawiciele jednego z ugrupowań palestyńskich poinformowali, że wycofując się zabrali ze sobą ciało jednego z zabitych Izraelczyków.
W jakiś czas po ataku naoczni świadkowie poinformowali o ponownym silnym wybuchu w rejonie granicznej potyczki zbrojnej. Prawdopodobnie był to wybuch ładunku podłożonego lub pozostawionego przez palestyńskich napastników. Eksplozja zraniła trzech żołnierzy izraelskich.
Obserwatorzy z ramienia Unii Europejskiej nadzorujący granicę w rejonie miejscowości Rafa, stanowiącą jedyny łącznik miedzy Strefą Gazy a światem zewnętrznym, zapowiedzieli w niedzielę rano, że pozostanie ona zamknięta, a jej przekraczanie przez Palestyńczyków będzie niemożliwe, ponieważ obserwatorzy europejscy nie mogą przejść do Strefy Gazy z terytorium Izraela przez zamknięte po ataku przejście Kerem Szalom.