Kolejne rewelacje Imposimato
Emerytowany włoski sędzia Ferdinando Imposimato przyznał w środę wieczorem, że nie ma pewnych dowodów obecności oficera SB Adama Pietruszki na placu św. Piotra w dniu zamachu na Jana Pawła II, ale - jak utrzymuje - nie można tego wykluczyć.
Imposimato, prowadzący wcześniej z urzędu, a obecnie prywatnie śledztwo w sprawie zamachu na papieża dodał, że jego wcześniejsza wypowiedź na temat tego, że 13 maja 1981 roku, w dniu zamachu na papieża, Pietruszka był na Placu św. Piotra, była efektem jego rozumowania, a nie znalezionych dowodów.
Takie wnioski wysnuł, ponieważ według jego wiedzy Adam Pietruszka miał kontakty z V Wydziałem KGB i jako oficer związany z tą komórką mógł tego dnia uczestniczyć w audiencji generalnej.
Włoski sędzia jest przekonany, że PRL-owskie służby wiedziały o planach zamachu na Jana Pawła II, ale - jak podkreślił - nie ma żadnego dowodu na to, że były one w to zaangażowane. Według niego, nie ulega jednak wątpliwości, że w chwili zamachu na audiencji generalnej byli oficerowie SB.
Wyraził jednocześnie nadzieję, że dzięki ścisłej współpracy polsko-włoskiej uda się wyjaśnić wiele tajemnic na temat tamtych wydarzeń.
Historyk z IPN Jan Żaryn, poproszony w środę przez o komentarz do wypowiedzi sędziego Imposimato o ewentualnej obecności Pietruszki na Placu św. Piotra w dniu zamachu, powiedział, że informacja taka powinna być potwierdzona przez inne źródła, np. zdjęcia z placu z tego dnia.
- Imposimato prawdopodobnie otrzymał informacje na ten temat z Polski. Nie jestem pewien, czy potrafił już je zweryfikować i dołączyć do posiadanych przez siebie informacji z innych źródeł - powiedział Żaryn.
INTERIA.PL/RMF/PAP