- Oczekujemy przede wszystkim, że wybory parlamentarne będą mogły odbyć się w atmosferze otwartości dla wszystkich partii politycznej, a po drugie, że Rosja zaprosi OBWE do monitorowania głosowania - powiedziała Christiane Hohmann, rzeczniczka komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benity Ferrero-Waldner. Dodała, że KE wielokrotnie zwracała się do rosyjskich władz, w czasie spotkań dwustronnych, z prośbą o zaproszenie obserwatorów OBWE. Hohmann wyjaśniła, że obserwatorzy mieliby przyjechać do Rosji z "misją krótko- i długoterminową". Oznacza to, że pojawią się na miesiąc przed wyborami, by przyjrzeć się "kampanii wyborczej, w tym stosowaniu zasady wolności prasy i wolności zgromadzeń". Rzeczniczka oświadczyła, że jak dotąd Moskwa nie odpowiedziała na prośbę Brukseli. Dodała jednak, że "jeszcze ma na to czas". W poniedziałek prezydent Władimir Putin zapowiedział, że stanie na czele listy kandydatów w grudniowych wyborach parlamentarnych z ramienia tego ugrupowania, choć nie zamierza do niego wstąpić. Jako "realistyczne" określił propozycje, aby został szefem nowego rządu.