Katastrofa w Rosji: Pękła tama, zalane domy. Wprowadzono stan wyjątkowy

W poniedziałek rano woda podmyła tymczasowy most między 10. a 11. śluzą Kanału Białomorsko-Bałtyckiego - Został on zainstalowany na czas odbudowy - poinformował w mediach społecznościowych szef regionu Artur Parfenczikow.

Według wstępnych informacji Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Karelii poszkodowanych zostało dziewięć osób, troje z nich udało się uratować, w tym jedno dziecko.  "Los sześciu osób jest nieznany. Prowadzone są działania poszukiwawczo-ratownicze" - poinformowały władze. W poszukiwania zaginionych zaangażowanych jest 19 jednostek sprzętu i 76 ratowników.

Woda zniszczyła 13 domów. Na miejscu pracują teraz służby ratunkowe. Lotnicze pogotowie ratunkowe, siły i środki medycyny ratunkowej zostały postawione w stan gotowości. Władze dystryktu Siegieża w Karelii wprowadziły również stan wyjątkowy. Trwają przygotowania do ewakuacji.

Rosyjskie media podają, że do zdarzenia doszło z powodu obfitych deszczów, które przetoczyły się przez region.

Przełom zapory, zainstalowanej podczas przebudowy kanału, znajduje się na terenie osady Nadwojcy. Według danych za 2023 rok mieszka tam około 6 tys. osób.

To kolejne raz, gdy żywioł zagraża mieszkańcom Rosji. W piątek pękła tama na zbiorniku Kialimskoje, położonym w obwodzie czelabińskim w Rosji. Niedługo po incydencie miejscowa ludność wprowadzono stan wyjątkowy, a miejscowa ludność została ewakuowana. 

Kanał Mash poinformował, że lokalni mieszkańcy już wcześniej informowali władze, że z tamą dzieje się coś niepokojącego, jednak nikt na to nie zareagował. "Po południu woda wylewała się śluzami. Mieszkańcy mówią, że ostrzegali, ale nikt ich nie słuchał. Wieczorem tama pękła" - przekazano w poście.

Źródło: mr-7.ru, karelia.rbc.ru

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!