Ulotki ostrzegają też mieszkańców trzech przedmieść, leżących na południu libańskiej stolicy,aby się natychmiast ewakuowali. Tymczasem izraelski minister obrony Amir Perec zapowiedział, że jeśli dyplomacja zawiedzie, to armia izraelska użyje "wszelkich instrumentów", by wygrać wojnę. Rada Bezpieczeństwa ONZ próbuje porozumieć się w kwestii rezolucji w sprawie zakończenia walk między Izraelem a Hazbollahem, lecz w dalszym ciągu brak zgody co do jej kształtu. - Jeśli wysiłki podejmowane w celu przerwania ognia przyniosą wyniki, Izrael uzna, że operacja militarna stworzyła właściwy klimat dla dyplomacji - powiedział Perec. Izrael nie będzie prowadził żadnych rozmów z Hezbollahem, który uważa za organizację terrorystyczną - oświadczył izraelski minister. - W przyszłości Hezbollah zostanie odarty z legendy bycia obrońcą Libanu i Libańczycy zobaczą, jakie szkody spowodował - powiedział minister Perec.